W Budapeszcie są wysłannicy Interii: Michał Michalak (obserwuj na Twitterze) i Łukasz Szpyrka (obserwuj na Twitterze). *** 23:30Relacja na żywo zakończona. Dziękujemy, że razem z Interią śledziliście wybory na Węgrzech!Konserwatywny Fidesz premiera Węgier Viktora Orbana wygrał niedzielne wybory parlamentarne - wynika z danych podanych przez Narodowe Biuro Wyborcze po przeliczeniu 96,24 proc. głosów. Frekwencja wyniosła 69,49 proc. Nacjonalistyczna partia Jobbik uzyskała 26 miejsc w 199-osobowym parlamencie, a koalicja Węgierskiej Partii Socjalistycznej (MSZP) i partii Dialog - 20 miejsc.Do parlamentu wejdą jeszcze Koalicja Demokratyczna byłego socjalistycznego premiera Ferenca Gyurcsany'a z 9 mandatami oraz partia LMP - Polityka Może Być Inna (zieloni) z 8 mandatami.Jeden mandat zdobyła lewicowa partia Razem, także 1 kandydat niezależny i 1 przedstawiciel narodowości niemieckiej. 23:17 23:08Narodowe Biuro Wyborcze daje Fideszowi nawet 134 mandaty, jednak nie podaje, ile przeliczyło głosów. 23:04 23:01- Wstępne szacunki z HirTV mówią, że Fidesz będzie miał 133 mandaty. To dokładnie tyle, ile wynosi większość konstytucyjna - donosi Łukasz Szpyrka. 22:55Pierwsze wyniki - wygrał Fidesz. 22:51 22:44Za chwilę wyniki! 22:40- Docierają pierwsze informacje z prowincji z miasta na zachodzie Węgier. Przed południem było bardzo dużo osób, głównie młodzi. Bardzo wysoka frekwencja. W tej konkretnej komisji wygrał Fidesz, przed Jobbikiem i MSZP - donosi Łukasz Szpyrka. 22:34Nieoficjalne informacje: 22:28- Polska bardzo uważnie obserwuje węgierskie wybory. Toczy się wobec niej procedura w UE i Polacy wiedzą, że mogą liczyć tylko na Węgry - mówi Daniel Deak z Instytutu Nezopont dla TV2. 22:06"Krążą informacje, partie już wiedzą dużo, ale do wyborców nic nie dociera. Z tego, co widzę i słyszę, będzie wyraźne zwycięstwo Fideszu, ale bez większości konstytucyjnej" - pisze Gabor Torok, znany węgierski politolog. 21:58 21:55Głosowanie trwa jeszcze w dwóch dzielnicach Budapesztu - VI i XI. W dzielnicy VI w kolejce stoi jeszcze kilkaset osób. 21:51Na wyniki trzeba poczekać jeszcze około godzinę. 21:48Pierwsze nieoficjalne informacje: 21:36Poszczególne partie dostały już wstępne wyniki od swoich delegatów, ale muszą to utrzymać w tajemnicy. Orban już wie, Vona już wie i Gyurcsany również już wie. 21:35 W VI dzielnicy Budapesztu w lokalu wyborczym uruchomiono dodatkowe stoliki. Ludzie cały czas czekają, by zagłosować. 21:23Ludzie czekający w kolejce do głosowania w centrum Budapesztu. 21:17Według socjologów z pracowni Publicus, przy frekwencji mniejszej niż 65 proc., rządzący obecnie Fidesz premiera Viktora Orbana miałby szanse na 2/3 miejsc w parlamencie. Wyższa frekwencja oznaczałaby zwykłą większość, a przekraczająca 70 proc. mogłaby nawet oznaczać, że Fidesz otrzyma mniej niż połowę miejsc. 21:15Lokal wyborczy w Londynie zamknięto o godz. 18.00. 21:12- Większość kraju wybrała Europę. Mieszkańcy mieli siłę i odwagę, by wybrać najlepszą drogę. Fidesz zasłużył na porażkę. My nie chcemy wojny, ale chcemy pokoju. Chcemy kraju, który będzie ojczyzną wszystkich. Pan premier jest winny tego, że ludzie nie mogą głosować w normalnych warunkach. Jak ten człowiek może prowadzić kraj, skoro nie może rozwiązać problemu z głosowaniem w jednej komisji. Mamy nadzieję, że wyborcy postawią kropkę po tym koszmarze - krytykuje Orbana Ferenc Gyurcsany, były premier. 21:03- Za pół godziny prawdopodobnie pierwsze wyniki - powiedział Michałowi Michalakowi polityk Jobbiku. 20:55Dziennikarze w sztabie Jobbiku: 20:47Sprawdzanie kart do głosowania w lokalu wyborczym w Debreczynie, około 220 km na wschód od Budapesztu. 20:45- To, że czekamy na wyniki, to nie wina komisji wyborczych, a ustawy, która pozwoliła na to, by w niektórych miejscach głosowało nawet 10 tys. osób - podaje Palffy. 20:44- W kolejce w XI dzielnicy Budapesztu stoi 2,5 tys. osób. Póki ludzie będą na ulicy, nie opublikujemy danych. Gdy tylko wejdą do budynku, dane podamy. W Budapeszcie są otwarte jeszcze tylko dwa lokale - mówi Ilona Palffy, szefowa Narodowego Biura Wyborczego. - Moim zdaniem wyniki podamy o godz. 21.30. Za granicą zainteresowanie wyborami było bardzo wysokie. Frekwencja wyniosła tam między 90 a 100 proc. Mieliśmy też problemy. W ostatniej chwili musieliśmy wykreślać niektóre nazwiska, ręcznie - dodaje. 20:32 20:13 20:11Jobbik ma za złe rządowi kampanię nienawiści wobec muzułmanów. 20:06- W XI dzielnicy Budapesztu sytuacja jest tragiczna. Mimo tego, że można głosować w trzech salach, kolejka tutaj ma prawie 1,5 km. Głosowanie prawdopodobnie skończy się o godz. 22.00 Dopóki nie skończy się głosowanie, nie podamy żadnych wyników - mówi portalowi index.hu Ilona Palffy, prezes Narodowego Biura Wyborczego. Robi się ciemno, spada temperatura, ludzi są zdenerwowani. Ciekawe, ile osób wytrwale będzie czekać w kolejce. 20:04Frekwencja o godz. 18.30 była w tym roku wyższa niż całkowita frekwencja w poprzednich wyborach w 2014 r. Wtedy do urn poszło 61,73 proc. wyborców. 20:03Do czasu oddania głosu przez wszystkie osoby, które zdążyły stanąć w kolejce do godz. 19.00 - oficjalnej godziny zakończenia wyborów, nie zostaną podane wstępne wyniki głosowania. 20:01"My też jesteśmy prawicowi, ale nie będziemy kradli" - tak brzmi przesłanie Jobbiku. 20:00 19:58- W sztabie Fideszu lekkie poddenerwowanie. Wiceszef partii Gergely Gulyas w wywiadzie dla telewizji ATV wykluczył raczej wynik dający większość konstytucyjną, ale spodziewa się większości bezwzględnej w parlamencie - donosi z Budapesztu Łukasz Szpyrka. 19:54 19:47 19:44Michał Michalak donosi, że pierwsze komentarze polityków Jobbiku są bardzo ostrożne. 19:38 19:36Tak mapę polityczną Węgier przewiduje portal Index: 19:29Ciekawostka: w Kanadzie był tylko jeden lokal wyborczy - w Toronto. Pani, która mieszkała w Vancouver, przemierzyła 4 tys. kilometrów, by oddać swój głos. 19:25W XI dzielnicy Budapesztu w kolejce do głosowania wciąż czeka 4 tys. ludzi. Tymczasem w dwóch wioskach w południowo-zachodnich Węgrzech komisja wyborcza zakończyła pracę dużo wcześniej. Powód? Zagłosowali tam już wszyscy uprawnieni. 19:23Kobiety w miejscowości Veresegyhaz, około 30 km od Budapesztu, podczas głosowania były ubrane w tradycyjne węgierskie stroje. Fotografie opublikowało AFP. 19:20 19:18W większości lokali wyborczych na Węgrzech zakończyło się już głosowanie. Wybory upłynęły pod znakiem rekordowej frekwencji, o wiele wyższej niż w poprzednim głosowaniu cztery lata temu. Według portalu Index, niektórzy czekali nawet trzy godziny, aby oddać głos. 19:15- Cieszę się z frekwencji, że tak wiele osób poszło do wyborów. Następny parlament będzie miał mocną legitymację. To sukces węgierskiej demokracji. Cieszymy się, że następny parlament będzie miał takie poparcie - mówi Gergely Gulyas na wieczorze wyborczym Fideszu. 19:14Michał Michalak w sali konferencyjnej Jobbiku. Wynik wyborów skomentuje tam szef Jobbiku, Gabor Vona. 19:12 19:11Jak donosi z Budapesztu Łukasz Szpyrka, do godz. 19.00 głosowało 68,13 proc. uprawnionych. 19:10Za chwilę odbędzie się konferencja prasowa Narodowego Biura Wyborczego na Węgrzech. 19:07W XI dzielnicy Budapesztu kolejka ma kilometr. Co ciekawe, w 2014 r. zagłosowało tam łącznie 4,5 tys. osób, dziś już 10 tys. W momencie, gdy ostatnia osoba z kolejki w XI dzielnicy Budapesztu odda swój głos, zostaną ogłoszone wstępne wyniki. Wcześniej tego zrobić nie można, by ktoś z oczekujących nie zmienił decyzji w sprawie głosu. 19:02Bardzo możliwe, że w miejscach, gdzie są gigantyczne kolejki, głosowanie zakończy się nawet o godz. 21.00. Z tych miejsc szybko wyników nie poznamy. 18:43 Co technicznie stanie się z tymi, którzy o godz. 19 wciąż będą stać w kolejce? Na jej końcu pojawi się jeden z członków komisji. Po godz. 19 nikt już do kolejki nie będzie mógł dołączyć. Ale ci, którzy w niej stali, zagłosują. Nawet jeśli miałoby to potrwać do godz. 20. W związku z tym wstępne wyniki exit poll mogą pojawić się później. 18:41To już ostatnie minuty głosowania. Lokale wyborcze będą czynne do godziny 19:00. 18:37 Wysoka frekwencja wcale nie musi zagrozić Fideszowi, jak powszechnie sądzono. Dlaczego? Wzrost frekwencji odnotowano w miejscach, gdzie zazwyczaj wygrywa Fidesz. Spadek frekwencji odnotowano tam, gdzie wygrywali socjaliści. Może to oznaczać, że Fidesz umiał zmobilizować swoich wyborców i to właśnie oni poszli do urn - komentuje nasz korespondent Łukasz Szpyrka. 18:30 18:21 18:03 W wyborach spodziewane jest zwycięstwo rządzącej od 2010 r. koalicji konserwatywnego Fideszu i Chrześcijańsko-Demokratycznej Partii Ludowej (KDNP). Opublikowane w sobotę wyniki badania Zavecz Research wskazują, że wśród osób deklarujących udział w wyborach i posiadających zdecydowane preferencje partyjne 46 proc. chce głosować na koalicję rządzącą, 19 proc. na skrajnie prawicowy niegdyś, a od kilku lat starający się przemieścić bardziej w stronę centrum Jobbik, a 14 proc. na koalicję Węgierskiej Partii Socjalistycznej i partii Dialog. Do parlamentu dostałyby się jeszcze Koalicja Demokratyczna b. socjalistycznego premiera Ferenca Gyurcsanya oraz lewicowo-ekologiczna partia Polityka Może Być Inna (PAP). 17:45 Utrzymuje się wysoka frekwencja w niedzielnych wyborach parlamentarnych na Węgrzech, chociaż spadła już poniżej rekordowego poziomu z tej godziny w 2002 r. O godz. 17 zagłosowało 63,21 proc. wyborców, podczas gdy o tej samej godzinie w 2002 r. 65,56 proc. 17:18 Na konferencji prasowej przewodnicząca Narodowego Biura Wyborczego Ilona Palffy, powiedziała, że przyczyną kolejek jest wysoka frekwencja i zapewniała, że komisje robią co mogą. Dodała, że w dzielnicy XI Budapesztu, gdzie przerejestrowało się do udziału w głosowaniu prawie 11 tys. wyborców zameldowanych gdzie indziej, kolejka wynosi około kilometra, chociaż komisja wyborcza liczy 38 członków i pracuje w trzech salach. Zapewniła, że lokale wyborcze próbują rozwiązać problem, np. dostawiając dodatkowe stoliki, ale jeśli o godz. 19 ktoś nadal będzie stać w kolejce, to będzie mógł oddać głos. Wyjaśniła, że w takim przypadku członek komisji wyborczej stanie na końcu kolejki, aby nikt nie mógł do niej dołączyć po czasie. 16:50 16:30 Węgierscy wyborcy, którzy o godz. 19, czyli w porze zamknięcia lokali wyborczych, wciąż będą stali w kolejce, będą mogli oddać głos - zapewniła w niedzielę przewodnicząca Narodowego Biura Wyborczego Ilona Palffy na konferencji prasowej w Budapeszcie. 16:20 "Ponad 40 lat temu mały chłopiec marzył, by zza okna rodzinnego domu rodzice mogli widzieć piękny stadion, na którym on strzela gole. Żeby spełnić takie marzenie trzeba nazywać się Viktor Orban". Polecamy tekst naszego dziennikarza Łukasza Szpyrki, który odwiedził rodzinną miejscowość Orbana - czytaj "Felcsut - matecznik Viktora Orbana" 16:05Węgrzy mogą głosować jeszcze przez niespełna trzy godziny. 15:30 O godz. 15 zagłosowało już rekordowe 53,64 proc. wyborców. Do tej pory najwyższą frekwencję od zmiany ustrojowej na Węgrzech zanotowano w 2002 r. - o godz. 15 wynosiła wtedy 51,78 proc., a ostatecznie - 70,53 proc. 15:15 14:36Studenci szturmują lokale wyborcze 13:54Liderzy węgierskich partii opozycyjnych uznali wysoką frekwencję w niedzielnych wyborach parlamentarnych za obiecujący znak. O godz. 13 frekwencja wyniosła rekordowe 42,32 proc. "Wysoka frekwencja to bardzo dobra wiadomość, głównie dla tych, którzy chcą zmian, gdyż wedle naszej wiedzy ludzie pragnący zmian są na Węgrzech w większości. Niejasne było tylko to, czy pójdą zagłosować" - powiedział kandydat na premiera Węgierskiej Partii Socjalistycznej i partii Dialog Gergely Karacsony. Do tej pory najwyższą frekwencję od zmiany ustrojowej na Węgrzech zanotowano w 2002 r. O godz. 13 wynosiła wtedy 40,19 proc., a ostatecznie - 70,53 proc (PAP). 13:51- Prowadzę sklepik w siódmej dzielnicy. Uważam, że rząd jest okropny. Głosuję na socjalistów - powiedziała wysłannikom Interii w Budapeszcie Zsuzsana. 13:14- Członkowie komisji rozdają głosującym takie karty. Dzięki temu wyborcy już w kolejce wiedzą, do którego stolika podejść - donosi z Budapesztu wysłannik Interii Łukasz Szpyrka. 13:03Tak Węgrzy umilają sobie oczekiwanie w kolejce do urny... 12:59 - Studenci masowo rejestrowali się, żeby głosować w Budapeszcie. W Budzie jest lokal wyborczy, gdzie kolejka liczy 300-400 osób! - powiedziała naszemu korespondentowi Michałowi Michalakowi stojąca w kolejce do lokalu wyborczego para. Na kogo głosują? - Chcielibyśmy zmiany, ale nie chcemy zapeszać. 12:44 Feri, mieszkaniec Budapesztu, z którym rozmawiał nasz wysłannik, stał w kolejce pół godziny. Zagłosował na Partie Psa z Dwoma Ogonami. Dlaczego? "Lepiej niż na Fidesz". 12:42 Jak zauważa nasz korespondent Michał Michalak, w kolejkach do urn stoi dużo młodych ludzi. 12:39 12:17 "Nie chcę, żeby przyszli tu imigranci, dlatego zagłosowałam na Fidesz. Chociaż tak w ogóle nie jestem jego zwolenniczką. Gdyby nie sprawa imigracji, głosowałabym na Koalicję Demokratyczną, albo Węgierską Partię Socjalistyczną (MSZP), bo kiedy oni byli u władzy, lepiej się żyło biednym ludziom. Ja wychowuję jedno dziecko. Teraz łatwiej jest tylko tym, którzy mają więcej dzieci" - powiedziała PAP około 30-letnia kobieta, która oddała już swój głos. 12:05 12:03 Długie kolejki do urn. Zdjęcia z Budapesztu: 11:56 W ciągu pierwszych pięciu godzin wyborów na Węgrzech swoje głosy oddała niemal 1/3 uprawnionych. Ilustracja do "rekordowej frekwencji" poniżej. To kolejka do lokalu wyborczego w Budapeszcie. 11:50 Jak donosi nasz korespondent Łukasz Szpyrka, do godziny 11 zagłosowało dokładnie 2 356 947 Węgrów. "Są kolejki, szykuje się lepszy wynik, Głosujemy do godz. 19" 11:39 11:33 Zakaz handlu w niedzielę utrzymał się na Węgrzech tylko przez rok. O szczegółach korespondent Interii Łukasz Szpyrka: 11:20 Przypomnijmy: na Węgrzech obowiązuje mieszany system wyborczy. 106 ze 199 deputowanych jest wybieranych w okręgach jednomandatowych, reszta z list partyjnych. Ordynacja faworyzuje ugrupowanie, które zdobywa najlepszy wynik. 11:18 Przegląd prasy w toku. 11:13 Swój głos w wyborach parlamentarnych oddali również prezydent Janos Ader z małżonką Anitą. 11:06 Frekwencja jest rekordowa! Do godziny 09.00 zagłosowało 13,17 proc. wyborców. Podczas ostatnich wyborów - o tej samej godzinie - wynosiła zaledwie 9,5 proc. 10:50 Prasa z bliska 10:46 Kolejka do lokalu wyborczego: 10:44 Młodzieżówka LMP pozuje do zdjęcia: 10:40 Jak donoszą nasi wysłannicy, na Węgrzech, gdzie trwają wybory parlamentarne, można agitować - pod warunkiem, że jest się co najmniej 150 metrów od najbliższego lokalu wyborczego. 10:37 - Liczymy na 8 proc. i zmianę władzy, koalicję przeciwników Orbana w parlamencie - powiedzieli korespondentom Interii w Budapeszcie przedstawiciele zielonych (LMP - Polityka Może Być Inna). 10:33 Swój głos oddał również Gabor Vona, przewodniczący Ruchu na rzecz Lepszych Węgier (Jobbik). Na poniższym zdjęciu Vona z żoną Krisztiną: 10:17 Pierwsze strony węgierskich gazet wyglądają dziś tak: 10:09 10:08 "Orban dorastał w Felcsut i grał w miejscowym klubie Felcsut FC. Co ciekawe, po latach w tej samej drużynie występował jego syn. Premier Węgier, gdy doszedł do władzy, chciał zrealizować marzenie z dzieciństwa. Udało mu się. W Felcsut stworzył gigantyczny kompleks piłkarski, którego Polacy mogą Węgrom pozazdrościć". Rodzinną miejscowość Orbana odwiedził korespondent Interii Łukasz Szpyrka. Tekst i zdjęcia - ZOBACZ 9:50 A tymczasem w Budapeszcie... 9:44 Są i zdjęcia: 9:33 - Viktor Orban ma dwie miłości: władzę i piłkę nożną - uśmiechają się dwie kobiety, które przyprowadziły dzieci na mecz w Felcsut. Orban dorastał w tej miejscowości i grał w miejscowym klubie Felcsut FC. Co ciekawe, po latach w tej samej drużynie występował jego syn. Premier Węgier, gdy doszedł do władzy, chciał zrealizować marzenie z dzieciństwa. Udało mu się. W Felcsut stworzył gigantyczny kompleks piłkarski, którego Polacy mogą Węgrom pozazdrościć. Rodzinne miasteczko Orbana odwiedził nasz korespondent Łukasz Szpyrka. Wkrótce więcej na ten temat. 9:25 Viktor Orban rozmawia z dziennikarzami po oddaniu głosu w jednej z budapeszteńskich szkół. 9:08 - Na czym polega moc Fideszu? - pyta Węgra mieszkającego w Polsce ponad 40 lat Michał Dobrołowicz z RMF FM. - Na strachu. Na zachęcaniu społeczeństwa do nienawiści wobec innych narodów - mówi pan Jonas. Cała rozmowa TUTAJ 9:00 Ponad 58 tysięcy Węgrów głosuje poza granicami kraju. 8:43 Viktor Orban jako "obrońca Europy". Narracja premiera wydaje się być skuteczna: 8:33 "Starałem się przyjść wcześnie. Do zamknięcia urn jeszcze trwa kampania. Wezmę udział w mobilizowaniu wyborców" - powiedział premier Viktor Orban. Powtórzył, że stawką wyborów jest przyszłość Węgier. "Wybieramy nie tylko partie i rząd, ale też przyszłość dla siebie" - oznajmił. Więcej TUTAJ 8:27 "Trudno odmówić premierowi Węgier jednego: jego narracja jest spójna i klarowna. Viktor Orban wie, jak wygrywać wybory" 8:23 Zoltan Orosz jako pierwszy oddał głos w miasteczku Nyíregyháza. 8:18 8:00 O tym, w jaki sposób wykorzystywano w kampanii imigrantów, pisał na łamach "The New York Times" Marc Santora. Podkreślał, że plakatów, na których straszono migrantami, było pewnie więcej niż migrantów wpuszczonych na Węgry w ostatnim czasie. Jak zaznaczył, w tej nieczystej kampanii posługiwano się fałszywymi informacjami, zastraszaniem i teoriami spiskowymi. 7:51 Viktor Orban jako"obrońca Węgier i Europy przed muzułmańskimi imigrantami" 7:20 - Nie mamy problemu z Fideszem, mamy problem z brakiem jakiejkolwiek polityki antykorupcyjnej na Węgrzech - mówi Interii Miklos Ligeti z węgierskiego oddziału Transparency International. Zdaniem naszego rozmówcy korupcja na Węgrzech jest zjawiskiem systemowym. Prawo tworzone jest tak, by nie przeszkadzało przepływowi publicznych pieniędzy między ludźmi z otoczenia premiera. Nawet jeśli przepisy i tak są naruszane - przynajmniej według organizacji obywatelskich - to zależna od władzy prokuratura takimi sprawami się nie interesuje. Więcej w materiale korespondenta Interii Michała Michalaka 7:04 Cztery lata temu frekwencja wyniosła ponad 61 proc. Jak będzie tym razem? 6:58 Viktor Orban, jeśli czegoś się obawia, to zbyt wysokiej frekwencji w niedzielnych wyborach parlamentarnych. - Mogłaby powstać sytuacja, że Fidesz byłby zmuszony szukać koalicjanta - mówi Veronika Jóźwiak z PISM. Frekwencja - największa obawa Viktora Orbana. Polecamy materiał korespondenta Interii Łukasza Szpyrki 6:48 - Zwycięstwo opozycji nad Fideszem jest mało realne - powiedział Interii Istvan Vago, jeden z liderów Koalicji Demokratycznej, partii założonej przez byłego premiera Ferenca Gyurcsanya. "Opozycja w zwycięstwo nie wierzy". Polecamy materiał korespondenta Interii Michała Michalaka 6:45 Wstępne wyniki wyborów mają być znane około północy w niedzielę. Ostatecznych wyników należy się spodziewać do soboty 20 kwietnia. 6:24 Sondaże wskazują na zwycięstwo Koalicji Fidesz-KDNP. Z badania Zavecz Research wynika, że wśród osób deklarujących udział w wyborach i posiadających zdecydowane preferencje partyjne 46 proc. chce głosować na koalicję rządzącą, 19 proc. na skrajnie prawicowy niegdyś, a od kilku lat starający się przemieścić bardziej w stronę centrum Jobbik, 14 proc. na koalicję Węgierskiej Partii Socjalistycznej i partii Dialog. Do parlamentu dostałyby się jeszcze Koalicja Demokratyczna socjalistycznego premiera Ferenca Gyurcsanya oraz lewicowo-ekologiczna partia Polityka Może Być Inna. 6:20 Premier Węgier Viktor Orban oskarżany jest często o autorytarne posunięcia, nie ma jednak większych obaw o uczciwość niedzielnego głosowania. - Wybory na Węgrzech są wolne. Nie spodziewamy się żadnych oszustw na masową skalę w dniu wyborów - usłyszeliśmy w węgierskim oddziale Transparency International. Organizacja ma jednak zastrzeżenia do przepisów wyborczych. Więcej w materiale korespondenta Interii Michała Michalaka. 6:09 Titkos - najpopularniejszy "kandydat" na Węgrzech 6:06 23 partie stworzyły swoje listy. Warunkiem było wystawienie kandydatów co najmniej w 27 jednomandatowych okręgach wyborczych w przynajmniej 9 komitatach (województwach) i w stolicy. 6:00 O godz. 6 rozpoczęło się głosowanie. Przygotowano ponad 10 tysięcy lokali wyborczych. Do udziału w odbywających się dziś na Węgrzech wyborów parlamentarnych uprawnionych jest 8,2 mln osób. Na Węgrzech obowiązuje mieszany system wyborczy. W wyborach zostanie wyłonionych ogółem 199 posłów. 106 posłów jest wybieranych w jednomandatowych okręgach wyborczych, a pozostałych 93 trafia do parlamentu z list partyjnych - zgodnie z ordynacją wyborczą zmienioną przez koalicję Fidesz-KDNP w 2011 r.