Przed Wszystkich Świętych ratownicy odwiedzają zwykle kilka takich miejsc. Najczęściej to m.in. jaskinia Wielka Studnia Szpatowców, skałka Okiennik, skałki w okolicy Turni Lechwora w Rzędkowicach czy Góra Zborów. Zostawiają tam niewielkie krzyże z brzozowych gałązek i zapalone znicze. Jak przypomniał b. naczelnik jurajskiej grupy GOPR Piotr Van der Coghen, "Światełko na Jurze" po raz pierwszy odbyło się piętnaście lat temu - gdy powstawał jurajski GOPR. - "Światełko" ma kilka funkcji. Z jednej strony przypomina ludziom, że zdarzają się tu ciężkie wypadki; z drugiej - zawsze robiliśmy to z młodymi ratownikami jako jeden z elementów obowiązkowego kształcenia. Chodziliśmy w te miejsca i omawialiśmy z nimi, jak doszło do tego zdarzenia. Przede wszystkim to jednak szacunek dla osób, które tam zginęły - to byli ludzie, którzy uprawiając takie sporty, paradoksalnie szczególnie kochali życie - powiedział Van der Coghen. - "Światełko na Jurze" jest nadal kontynuowane i mam nadzieję, że będzie jeszcze przez wiele lat - dodał. B. naczelnik zaznaczył, że choć w tegorocznych statystykach jurajskich goprowców znalazło się już kilka ofiar śmiertelnych, żadna z nich nie wiązała się z uprawianiem sportów przestrzennych czy turystyki. Ratownicy uczestniczyli w innych nieszczęśliwych zdarzeniach, w których śmierć ponieśli mieszkańcy tego regionu. Jurajscy goprowcy wciąż starają się uświadamiać ludziom, że pozornie łagodne i łatwe do sforsowania jurajskie skałki czy jaskinie bywają zdradliwe - ich stosunkowo niewielkie rozmiary usypiają czujność eksplorujących je osób. Tymczasem upadek z 20-30 metrów jest porównywalny z upadkiem z 10-piętrowego wieżowca. Turyści i wspinacze giną na terenie Jury Krakowsko-Częstochowskiej niemal co roku; w najgorszych latach nawet po kilka osób. Część wypadków śmiertelnych ma związek ze wspinaczką skałkową i wchodzeniem do jaskiń. Zdarzają się wypadki na rowerach górskich i quadach. Ofiarami padają nowicjusze i bardzo doświadczeni turyści. Jura Krakowsko-Częstochowska, obok obszarów typowo górskich, należy do najpopularniejszych miejsc aktywnego wypoczynku w południowej Polsce. Na obszarze 2,5 tys. km kw. znajdują się tu tysiące białych skał wapiennych zwanych ostańcami, setki jaskiń tworzących często kruche ciągi poziomych, ciasnych korytarzy i pionowych kominów, dziesiątki ruin średniowiecznych warownych strażnic i zamków, a także lasy, jary, piaski, bagna i zbiorniki wodne.