Problem dotyka tysięcy Polaków. Przeżywa co dziesiąty -To niesamowite doświadczenie widzieć jak wiele osób w różnych miejscach Polski udziela jednocześnie pierwszej pomocy. Jednak najpiękniejszą rzeczą jest świadomość edukacji, jeśli dzięki tej akcji uda się uratować choćby jedno ludzkie istnienie, będzie to największą nagrodą i szczęściem - mówi Jerzy Owsiak, prezes zarządu Fundacji WOŚP. - Pamiętajcie: 30:2, czyli trzydzieści uciśnięć klatki piersiowej i dwa wdechy. To prosty wzór na ratowanie życia - dodaje. Fundacja Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy zorganizowała pierwszą akcję bicia rekordu w jednoczesnej resuscytacji krążeniowo-oddechowej w 2013 roku. Do tej pory wzięło w niej udział kilkaset tysięcy osób. W tym roku, po raz pierwszy, próba została oficjalnie zgłoszona do Księgi Rekordów Guinnessa. Z tego powodu, organizatorzy musieli dopilnować wielu spraw wymaganych do zatwierdzenia próby. Oficjalne wyniki i decyzja o pobiciu rekordu zostanie ogłoszona po weryfikacji uczestników. Aby pobić rekord w jednoczesnym prowadzeniu resuscytacji krążeniowo-oddechowej potrzeba potwierdzenia co najmniej 11 841 uczestników. Poprzedni rekord został ustanowiony w Niemczech, wzięło w nim udział 11 840 osób. Według wstępnych zgłoszeń w akcji wzięło udział 85 030 osób z 868 instytucji, wykorzystując 4 766 fantomów. Jednoczesne prowadzenie resuscytacji krążeniowo-oddechowej to coroczna, jednodniowa akcja. Przez cały rok Fundacja WOŚP realizuje Program Edukacyjny "Ratujemy i Uczymy Ratować". Do tej pory Programem objętych zostało 27 701 nauczycieli z 12 216 szkół. Stanowi to 91 proc. wszystkich szkół podstawowych w Polsce. To ponad 2,5 miliona dzieci uczących się podstaw pierwszej pomocy.