Ewakuacja Aleppo. Iran postawił nowe warunki
Iran postawił nowe warunki porozumienia w sprawie rozejmu i ewakuacji ze wschodniego Aleppo, wynegocjowanego dzień wcześniej przez Rosję i Turcję - poinformowali w środę przedstawiciele dwóch ugrupowań rebelianckich w Syrii oraz przedstawiciel ONZ.
Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka przekazało, że w związku z ostrymi starciami w Aleppo rozejm wygasł.
Jeden z przedstawicieli rebeliantów i oenzetowski dyplomata oświadczyli, że Iran, który wspiera wpływowe milicje walczące w Aleppo po stronie sił reżimu syryjskiego, chce jednoczesnej ewakuacji rannych osób z otoczonych przez rebeliantów miejscowości Al-Fuaa i Kefraja.
Według Obserwatorium w Aleppo na nowo rozgorzały w środę ostre starcia między siłami rządowymi a rebeliantami. "Starcia są ostre, a bombardowania bardzo intensywne (...) wydaje się jakby rozejm się skończył" - powiedział szef Obserwatorium Rami Abdul Rahman.
Wcześniej Obserwatorium podało, że mająca ruszyć w środę o godz. 5 rano czasu lokalnego ewakuacja będącego dotąd w rękach rebeliantów wschodniego Aleppo opóźnia się z nieznanych powodów już o kilka godzin.
Z kolei minister spraw zagranicznych Turcji Mevlut Cavusoglu powiedział, że to wojska wierne władzom Syrii oraz inne grupy zbrojne próbują zablokować realizację porozumienia w sprawie ewakuacji cywilów i rebeliantów z Aleppo w północno-zachodniej Syrii.
"Wczoraj doszliśmy do porozumienia, na mocy którego przeprowadzono pierwsze ewakuacje cywilów. Dostrzegamy jednak, że reżim (prezydenta Syrii Baszara el-Asada) i inne grupy próbują to uniemożliwić" - powiedział dziennikarzom w Ankarze Cavusoglu.
Zapewnił jednocześnie, że w sprawie Aleppo jest w stałym kontakcie z przedstawicielami innych państw. "Kontynuujemy nasze spotkania. Będziemy dziś rozmawiać z (szefem MSZ Rosji Siergiejem) Ławrowem i irańskim ministrem spraw zagranicznych (Mohammadem Dżawadem Zarifem)" - dodał.
Szef tureckiej dyplomacji poinformował, że dla osób uciekających z Aleppo przygotowano specjalne obozy.
Tymczasem anonimowy przedstawiciel władz w Ankarze, na którego powołuje się agencja Reutera podkreślił, że do tej pory nie złamano postanowień porozumienia mimo wcześniejszych doniesień o walkach w mieście. Dodał, że Turcja jest w stałym kontakcie z Rosją i innymi stronami, z którymi omawia sytuację w Aleppo.
We wtorek wieczorem porozumienie o zawieszeniu broni zostało ogłoszone przez grupy rebelianckie i potwierdzone przez Rosję i Turcję, które w Syrii wspierają odpowiednio reżim prezydenta Asada i opozycję. Celem porozumienia jest ewakuacja najpierw cywilów, a potem rebeliantów z oblężonych dzielnic.
Mająca ruszyć w środę o świcie ewakuacja z nieznanych powodów opóźnia się; bliska syryjskiej opozycji telewizja Orient TV poinformowała, że może zostać odłożona do czwartku. Opozycja obwinia o blokowanie realizacji porozumienia szyickie milicje lojalne wobec reżimu Asada.