W Hadze od kilku dni trwa proces, w którym Izrael jest oskarżony o prowadzenie w Strefie Gazy ludobójstwa. Sprawę wniósł do Międzynarodowego Trybunału Stanu rząd Republiki Południowej Afryki. Przedstawiciele Tel Awiwu twierdzą, że postępowanie jest nieuzasadnione, a ci, którzy je wspierają, działają na korzyść Hamasu. Premier Izraela: Oskarżenie przed MTS to obłudna napaść na żądanie Hamasu Stanowisko Izraela powtórzył premier Benjamin Netanjahu podczas sobotniego briefingu prasowego. - Nikt nas nie powstrzyma - ani Haga, ani oś zła, ani nikt inny - powiedział wieloletni przywódca, cytowany przez CNN. Jak podkreślił, oskarżenie o ludobójstwo uważa za "obłudną napaść". Netanjahu odniósł się w ten sposób do wydarzeń z 7 października, kiedy bojownicy Hamasu zabili w Izraelu ok. 1200 osób. Była to największa zbrodnia przeciwko Żydom od czasu II Wojny Światowej. Według premiera Netanjahu fakt, że Izrael musi bronić swojego prawa do samoobrony przed trybunałem sprawiedliwości pokazuje, że jesteśmy w "moralnie najniższym punkcie w historii narodów". Premier Izraela mówił o celach wojny w Gazie. "Granica z Egiptem musi być zlikwidowana" W trakcie sobotniego briefingu prasowego Netanjahu określił również cele wojskowe izraelskiej operacji w Gazie. Niedziela jest setnym dniem konfliktu. Polityk podkreślił, że wojna może dobiec końca dopiero, gdy Izrael przejmie całkowitą kontrolę nad tzw. korytarzem filadelfijskim - czternastokilometrowym pasem granicznym między Gazą a Egiptem. Jeśli ten cel zostanie osiągnięty, terytorium zostanie całkowicie okrążone przez Izrael. Na chwilę obecną Gaza graniczy z Egiptem, a przepływ ludzi i towarów odbywa się za pośrednictwem przejścia w Rafah. To tam udała się większość Palestyńczyków uciekających przed wojną. Według Netanjahu pozostawienie granicy między Gazą a Egiptem stanowiłoby zagrożenie dla "zdobyczy wojennych" Izraela. - Zniszczymy Hamas, zdemilitaryzujemy Strefę Gazy, a sprzęt wojskowy i inna śmiercionośna broń będą nadal napływać do tego południowego otworu, więc oczywiście musimy go zamknąć - tłumaczył premier. Słowa Netanjahu skomentował rzecznik egipskiego MSZ Ahmed Abu Zeid. W wywiadzie dla egipskiej telewizji Sada Al-Balad zapawnił, że Egipt nadal w pełni kontroluje swoje granice, a jakakolwiek zmiana statusu quo wymaga rozmów i negocjacji z uwzględnieniem prawa międzynarodowego - podało CNN. Źródło: CNN *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!