Według "WSJ" w ubiegłym tygodniu w Bejrucie doszło do spotkania delegacji irańskiego Korpusu Strażników Rewolucji oraz wysokiej rangi urzędników Hamasu i Hezbollahu. Wcześniej, od sierpnia, w stolicy Libanu miało miejsce kilka spotkań, na których omawiano plany ataku. Informacje te redakcja amerykańskiej gazety miała uzyskać od wysokich rangą członków Hamasu i Hezbollahu. Iran nie uznaje Izraela i stawia sobie za oficjalny cel polityki międzynarodowej zniszczenie tego państwa. USA: Antony Blinken o ataku na Izrael Zapytany przez "WSJ" o tę kwestię sekretarz stanu USA Antony Blinken nie potwierdził tych doniesień. "W tej chwili nie mamy nic, co wskazywałoby na to, że Iran był bezpośrednio zaangażowany w ten atak, w jego planowanie lub przeprowadzanie. Ale przyglądamy się temu bardzo uważnie i musimy zobaczyć, dokąd zaprowadzą nas fakty". Europejski urzędnik i doradca rządu syryjskiego przekazali jednak "WSJ" te same informacje na temat zaangażowania Iranu w planowanie ataku, co wysocy rangą członkowie Hamasu i Hezbollahu. Delegacja Iranu przy ONZ w Nowym Jorku nie odpowiedziała na prośbę o komentarz. Tymczasem Najwyższy Przywódca Iranu, ajatollah Ali Chamenei, pochwalił ataki, stwierdzając w poście na platformie X, że "reżim syjonistyczny zostanie zniszczony rękami narodu palestyńskiego i siłami ruchu oporu w całym regionie". Źródła: The Wall Street Journal *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły.