Ambasador Izraela w Rosji Simona Halperin w rozmowie z agencją RIA Nowosti wyraziła niezadowolenie z powodu komunikatów publikowanych przez rosyjskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych w sprawie ataku Iranu na Izrael. Dyplomata stwierdziła, że ma nadzieję na wyraźną reakcję Moskwy na próbę destabilizacji regionu przez Teheran. - Oczekujemy, że nasi rosyjscy koledzy potępią bezprecedensowy irański atak na terytorium Izraela, a także mamy nadzieję na sprzeciw Rosji wobec irańskich prób destabilizacji regionu - powiedziała ambasador. Rosyjskie MSZ w swoim oświadczeniu, które pojawiło się na oficjalnej stronie resortu, wezwało wszystkie strony konfliktu do powściągliwości i zatrzymania eskalacji. "Wyrażamy nasze najwyższe zaniepokojenie kolejną niebezpieczną eskalacją w regionie. Wielokrotnie ostrzegaliśmy, że nierozwiązany charakter licznych kryzysów na Bliskim Wschodzie, przede wszystkim w strefie konfliktu palestyńsko-izraelskiego, które często są podsycane nieodpowiedzialnymi działaniami prowokacyjnymi, doprowadzi do wzrostu napięcia" - czytamy. Atak Iranu na Izrael. Marija Zacharowa oburzona na ambasador Izraela w Rosji Na stanowisko wyrażone przez Simonę Halperin zareagowała rzecznik rosyjskiego MSZ Marija Zacharowa. Na swoim kanale w mediach społecznościowych dyplomata zarzuciła stronie izraelskiej milczenie w przypadku rzekomych ataków Ukraińców na cele cywilne w Rosji. "Simona Halperin, przypomnij mi, kiedy Izrael potępił przynajmniej jeden atak reżimu kijowskiego na rosyjskie regiony? Nie pamiętasz? I ja. Pamiętam jednak regularne oświadczenia izraelskich urzędników popierające działania Zełenskiego" - napisała. "Te same (...) w wyniku których rok po roku ginie ludność cywilna, a infrastruktura ulega zniszczeniu" - dodała. Napięcie na Bliskim Wschodzie. Poseł Dumy Państwowej o "pięknym spektaklu teatralnym" Do irańskiego ataku na cele w Izraelu odniósł się także poseł rosyjskiej Dumy Państwowej Dmitrij Belik. Zdaniem polityka nocny ostrzał był "pięknym spektaklem teatralnym", który miał zostać zaprezentowany w mediach na całym świecie. - Wojny nie będzie. Wszystko to przypomina raczej piękną inscenizację teatralną, spektakl, tylko w przestrzeni informacyjnej - stwierdził. - Wszystko, co teraz widzimy to zaplanowany scenariusz zemsty - podkreślił, dodając jednocześnie, że informacje podawane przez izraelskie służby o uszkodzeniach w infrastrukturze cywilnej, nie potwierdzają się na zdjęciach, ani też materiałach wideo. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!