Rozszerzenie działań sił lądowych w Rafah zostało przegłosowane przez izraelski gabinet bezpieczeństwa. Jak donoszą zagraniczne media Izrael nie zamierza przeprowadzać jednej dużej operacji, a kilka mniejszych, mając nadzieję, że Waszyngton nie zareaguje na to negatywnie. Axios, powołując się na anonimowe źródła, przekazuje że dwóch informatorów uważa, że Biały Dom nie zareaguje na poszerzenie działań. Trzeci rozmówca stwierdził jednak, że dla Joe Bidena może to być przekroczenie granicy. Izrael poszerzy działania w Rafah Wcześniej prezydent USA apelował do rządu izraelskiego, aby nie atakował miasta, do którego ewakuowali się mieszkańcy Palestyny. W wywiadzie dla CNN ubolewał, że do zabijania cywilów w Gazie użyto amerykańskich bomb. Zapowiedział, że dalszych dostaw nie będzie. Reuters przekazał, że w piątek izraelskie czołgi posuwały się główną drogą Rafah, dzielącą miasto na część wschodnią i zachodnią. Postępy czołgów są dość istotne, ale wygląda na to, że nadal pozostają one w strefie objętej wcześniej ewakuacją uchodźców. Armia izraelska poinformowała, że ze wschodniej części Rafah ewakuowano 150 tys. osób. W mieście pozostaje jednak ponad milion Palestyńczyków, którzy uciekli na południe Strefy Gazy przed wojną na północy terytorium. Izrael zaatakował Rafah. Ukrywa się tam milion Palestyńczyków Izrael wcześniej deklarował, że nie zaatakuje Rafah. Negocjowano także z Hamasem pełne zawieszenie broni. Hamas zgodził się na zawieszenie konfliktu. Warunki ugody obejmowały wycofanie sił izraelskich ze Strefy Gazy, powrót Palestyńczyków wysiedlonych w wyniku wojny i wymianę zakładników z obu stron. Izrael ostatecznie nie zgodził się na porozumienie. Pomimo powszechnego sprzeciwu płynącego z całego świata we wtorek wojska wkroczyły do wschodniego sektora Rafah. Oficjalnie miasto zostało zaatakowane, aby pozbyć się bojowników Hamasu. W mieście schroniło się ponad milion Palestyńczyków. Przed atakiem udało się ewakuować stamtąd 150 tys. osób. Społeczność międzynarodowa apeluje do Izraela o powstrzymanie dalszych działań. W Rafah nie tylko ukrywali się cywile z całej Gazy, ale także prowadzono tamtędy transport z żywnością. ONZ alarmuje, że zablokowanie możliwości przepływu osób i towarów przez Rafah doprowadzi do pogorszenia i tak już katastrofalnej sytuacji humanitarnej w Strefie Gazy. W wyniku działań Izraela w Gazie zginęły co najmniej 34 904 osoby, głównie kobiety i dzieci. ----- Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!