Izraelskie wojsko oświadczyło, że atakuje Liban po tym, jak w środę jedna z jego północnych pozycji w pobliżu Aramiszy została ostrzelana przez czołgi. Nie podano na razie, ile osób zginęło w tym zdarzeniu. Źródło w siłach bezpieczeństwa poinformowało Reuters, że izraelskie pociski artyleryjskie trafiły m.in. w punkt startu rakiet wokół miejscowości naprzeciwko Aramiszy. To kolejna wymiana ognia między tymi krajami. Wojna w Izraelu. Ataki z Libanu Arabska szyicka organizacja Hezbollah w niedzielę poinformowała o włączeniu się do konfliktu. Podała wówczas, że przy użyciu "dużej liczby pocisków artyleryjskich i rakiet kierowanych" zaatakowała Izrael z terytorium Libanu. Finansowany przez Iran Hezbollah dodał, że przeprowadził ostrzał "na znak solidarności z oporem ludu palestyńskiego". W poniedziałek libański minister spraw zagranicznych Abdallah Bou Habib twierdził, że otrzymał zapewnienie od Hezbollahu, że nie włączy się do walki przeciwko Izraelowi, dopóki strona izraelska nie podejmie wrogich działań przeciwko Libanowi. Tego samego dnia izraelskie media informowały, powołując się na źródła w wojsku, że helikoptery tego kraju zostały skierowane do przeprowadzenia ostrzału celów rozmieszczonych na terytorium Libanu. W ataku zginęło co najmniej czterech bojowników proirańskiego ugrupowana. Hezbollah w odwecie wystrzelił bliżej nieokreśloną liczbę rakiet w kierunku Izraela.*** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!