Rząd Izraela uważa, że od rozpoczęcia ataków odwetowych w Strefie Gazy po ofensywie Hamasu z 7 października w wielu krajach świata wzrosły nastroje antysemickie, czego rezultatem mają być bezpośrednie ataki i podżeganie do przemocy wobec Izraelczyków. W związku z tym Rada Bezpieczeństwa Narodowego i Ministerstwo Spraw Zagranicznych Izraela wydały wspólny komunikat. Instytucje wzywają "wszystkich obywateli Izraela do zachowania wzmożonej ostrożności podczas podróży za granicę" - ogłosił w poniedziałek rzecznik izraelskiego rządu Eylon Levy. Rzecznik rządu Izraela: Rozważcie, ci na pewno musicie wyjechać z kraju W udostępnionym na platformie X (wcześniej Twitter) wystąpieniu Levy stwierdził, że "społeczności Żydowskie, Żydowskie instytucje, izraelskie misje dyplomatyczne i lotniska obsługujące loty do i z Izraela są kluczowymi celami dla agresywnych antysemitów". W obliczu postrzeganego zagrożenia zwrócił się do obywateli Izraela, by rozważyli, czy zaplanowane przez nich podróże zagraniczne są konieczne. Następnie, dodając, że "naprawdę nie może uwierzyć, że to robimy", poprosił Izraelczyków przebywających obecnie za granicą, by "unikali wszelkich zewnętrznych oznak swojej Izraelskiej lub Żydowskiej tożsamości". Ci Izraelczycy, którzy muszą podróżować, powinni zachować wyjątkową czujność i mieć zawsze pod ręką numery służb ratunkowych i lokalnych ambasad. Rzecznik rządu Izraela: Trzymajcie się z dala od manifestacji poparcia dla dżihadu Levy ostrzegł również obywateli Izraela przed zbliżaniem się do odbywających się wielu częściach świata protestach, których uczestnicy wyrażają wsparcie dla ludności Strefy Gazy, a także żądają natychmiastowego zawieszenia broni. Według rzecznika izraelskiego rządu te manifestacje są "antyizraelskim wyrazem wsparcia dla dżihadu". W swoim wystąpieniu rzecznik izraelskiego rządu wyróżnił państwa na Bliskim Wschodzie, Północnym Kaukazie, kraje arabskie i te sąsiadujące z Iranem jako rzekomo najbardziej niebezpieczne dla obywateli Izraela. Wcześniej Izrael wydał ostrzeżenie najwyższego stopnia odradzające podróży do rosyjskiego regionu Dagestanu. Decyzja ma związek ze szturmem na lotnisko w Dagestanie, podczas którego setki osób wdarło się do terminalu i na płytę lotniska, szukając Żydów, którzy mieli tam przylecieć samolotem z Tel Awiwu. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!