Mohammed, młodszy brat lidera Hamasu w Strefie Gazy Jahji Sinwara, specjalizuje się w porwaniach i działaniach infiltracyjnych. W 2014 roku Hamas ogłosił jego śmierć i pokazał zdjęcie, na którym leżał na plecach obok plamy krwi. Mohhamed Sinwar ma dalej żyć. "Jest nr 7 na liście poszukiwanych" - Na 100 proc. był w głównym zespole, który zaplanował atak 7 października - powiedziało gazecie źródło zbliżone do izraelskiego wywiadu. Według niego zespół składał się z trzech lub czterech wysokich rangą członków Hamasu. - W dowództwie wojskowym jest on bardzo ważny. Jest mniej więcej nr 7 na liście poszukiwanych, obok takich osób jak Mohammed Deif, Marwan Issa i Tawfik Abu Naim. Jest ważną postacią i na pewno wciąż żyje - przekazało to źródło, przedstawione jako były szef wydziału antyterrorystycznego Mosadu. "Upozorowanie śmierci było elementem planu" Niezależny analityk Ronen Solomon ocenił, że upozorowanie śmierci Mohammeda Sinwara było elementem planu ochrony trzech "dowódców cieni" Hamasu. Obecnie zadaniem Mohammeda ma być czuwanie nad bezpieczeństwem Jahji Sinwara w atakowanej przez izraelskie wojsko Strefie Gazy. Według źródeł dziennika "Telegraph" Mohammed Sinwar odegrał decydującą rolę w uwolnieniu starszego brata, który był jednym z około 1000 Palestyńczyków wypuszczonych z więzień w 2011 roku w zamian za porwanego przez Hamas izraelskiego żołnierza Gilada Szalita. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!