W mieście Sderot na południu Izraela trwa ewakuacja mieszkańców przed spodziewaną ofensywą lądową armii na Strefę Gazy. Władze miejskie szacują, że wyjechały dotąd dwie trzecie spośród około 30 tysięcy mieszkańców - podał portal Times of Israel. Jak zaznacza portal, Sderot jest pierwszym miastem izraelskim, które prowadzi wspieraną przez władzę ewakuację. Władze nakazały wyjazd mieszkańcom wsi przy granicy ze Strefą Gazy; wyjechały stamtąd tysiące ludzi. Izrael: Ewakuują miasto. Obawiają się ataku Hamasu Rząd, przy wsparciu prywatnych darczyńców, oferuje wyjeżdżającym zakwaterowanie w hotelach m.in. w Tel Awiwie i Jerozolimie. Od początku wojny wywołanej atakiem Hamasu na Izrael na Sderot spadło 75 rakiet. Kolejna uderzyła w niedzielę, gdy trwała masowa ewakuacja. Wielu ludzi wyjechało w dniach po ataku Hamasu z 7 października. Władze miejskie oceniają, że tylko 10 procent mieszkańców pozostanie na miejscu z powodu problemów z wyjazdem bądź z własnego wyboru. Przypomnijmy, wcześniej o ewakuowanie się ludności cywilnej w Strefie Gazy zaapelował Izrael. Rządzący zapowiedzieli wielką operację z lądu i powietrza, której celem ma być północna część Palestyny. Mieszkańcy masowo uciekają na południe, na miejscu panuje panika. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!