O śmierci izraelskich żołnierzy na południu Strefy Gazy donoszą tamtejsze media, a także agencja Reutera. Jak czytamy, informację potwierdziła już armia Izraela. W wybuchu zginęło ośmiu wojskowych. W komunikacie wojska nie podano szczegółów czy okoliczności zdarzenia. Reuters zauważa jednak, że wcześniej Hamas twierdził, iż bojownicy zabili i ranili wielu izraelskich żołnierzy podczas zasadzki urządzonej na transporter opancerzony w rejonie Tel Al-Sultan na zachód od Rafah. Izraelskie siły wciąż kontynuują natarcie w mieście i jego okolicach. Według agencji Izraelczycy zaatakowali w kilku obszarach, zabijając co najmniej 19 Palestyńczyków. Strefa Gazy. Doszło do eksplozji. Zginęli izraelscy żołnierze Na portalu dziennika "Haaretz" czytamy, że jednym z zabitych żołnierzy jest 23-letni kapitan Wassem Mahmoud. Nazwisk innych osób nie ujawniono, ale podano, że rodziny ofiar zostały już powiadomione. W tekście dodano także, że armia nie wie jeszcze, czy powodem eksplozji była bomba podłożona przez Hamas czy materiały przewożone przez wojskowych w transporterze opancerzonym. Do eksplozji miało dojść wczesnym rankiem w sobotę na drodze, którą przejechało wcześniej także kilka innych wojskowych pojazdów. The Times of Israel uściśla, że eksplozja miała miejsce podczas powrotu do bazy po całonocnej operacji przeciwko bojownikom Hamasu. Wybuch całkowicie zniszczył transporter. Źródła: Reuters, "Haaretz", The Times of Israel ----- Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!