Tusk tłumaczył się z wpisu dotyczącego roli Kremla
"Jeśli UE ma być atrakcyjna dla krajów Wschodu, musi przestrzegać swoich wartości, w tym praworządności" - podkreślił szef Rady Europejskiej Donald Tusk. Jak tłumaczył, zaalarmował Polaków w sprawie wpływu Rosji, bo trzeba być świadomym zagrożeń.
Tusk mówił o tym w piątek na konferencji prasowej po zakończeniu szczytu Partnerstwa Wschodniego w Brukseli. Jeden z dziennikarzy pytał go o rosyjskie wpływy w UE w kontekście niedzielnego wpisu byłego premiera na Twitterze, w którym powiązał on politykę rządu w Warszawie z zamiarami Kremla.
"Chciałbym przywołać to, co powiedzieliśmy w dzisiejszej deklaracji, bo czuję, że powinniśmy przypominać te słowa codziennie. Dedykuję te słowa nie tylko naszym sześciu partnerom z Partnerstwa Wschodniego, ale również wszystkim 28 krajom członkowskim: "Uczestnicy szczytu zobowiązują się do wzmacniania demokracji, praworządności, praw człowieka i wolności podstawowych'" - podkreślał Tusk.