Francuski minister spraw zagranicznych Jean-Marc Ayrault mówił, że Wspólnota nie może po prostu automatycznie przedłużyć sankcji, bez właściwej dyskusji. Zastrzegł jednak, że nie może być mowy o zniesieniu restrykcji tak długo, jak długo Rosja nie wypełnia pokojowego porozumienia z Mińska. Wczoraj media przywoływały opinię szefa niemieckiej dyplomacji Franka-Waltera Steinmeiera, według którego sankcje powinny być stopniowo znoszone. Uzależnił to od postępu w procesie pokojowym i realizowania postanowień z Mińska. W podobnym tonie wypowiadał się też szef austriackiej dyplomacji. Do sprawy odniósł się także sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg. Według niego <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-unia-europejska,gsbi,46" title="Unia Europejska" target="_blank">Unia Europejska</a> powinna utrzymać restrykcje. "W mojej ocenie nie powinno się znosić ekonomicznych sankcji, zanim Rosja nie zacznie inaczej postępować. Wierzę w istnienie szerokiego porozumienia w tej sprawie w Unii Europejskiej" - powiedział szef Sojuszu Północnoatlantyckiego. W tym tygodniu Unia Europejska ma zdecydować o ewentualnym przedłużeniu sankcji ekonomicznych nałożonych na Rosję za jej atak na Ukrainę. Restrykcje mogą być przedłużone o kolejne pół roku.