Egzotyczna rozgrywka Polski w sprawie artykułu 7
Polska dołączyła do Węgier i zaczęła blokować unijną umowę z 79 krajami Afryki, Karaibów i Pacyfiku (ACP). Jak ustaliła dziennikarka RMF FM w Brukseli, chodzi o dyplomatyczną rozgrywkę Polski w sprawie artykułu 7.
Dyplomatyczna rozgrywka Polski dotyczy "umowy z Kotonu" (od nazwy miasta w Beninie). Jest to gigantyczna umowa o współpracy politycznej i rozwojowej, która dotyczy Unii i 79 krajów Afryki, Karaibów i Pacyfiku. Dotychczasowa umowa wygasa i rokowania w sprawie nowej powinny rozpocząć się przed końcem sierpnia.
Węgry już w maju zablokowały tekst mandatu negocjacyjnego dla Komisji Europejskiej (musi być przyjęty jednomyślnie), gdyż nie zgadzają się z zapisami dotyczącymi migracji. Chodzi na przykład o stwierdzenie, że migracja przynosi obopólne korzyści (krajom pochodzenia i przyjmującym migrantów). Zdaniem Budapesztu Unia chce legitymizować swoją pro-migracyjną politykę w międzynarodowej umowie.
"Przeprowadziliśmy wiele dyskusji, ale dochodziło do starć z Niemcami czy Szwecją, które są bardziej otwarte na migrację" - opowiada jeden z dyplomatów Rady UE.
Te zapisy, które proponują Węgry są z kolei nie do przyjęcia dla innych - mówi rozmówca dziennikarki RMF FM. Wielu państwom takim jak Francja czy Hiszpania - ale również Komisji Europejskiej - bardzo zależy na tej umowie. Do blokujących Węgier dołączyła Polska. "Nie można lekceważyć obiekcji Węgier" - powiedział dziennikarce RMF FM, polski dyplomata.
Dodał także, że "Polska chce być konstruktywna, ale chce również zakończyć spór w sprawie art. 7". Innymi słowy dał do zrozumienia, że Warszawa wiąże te dwie sprawy. Polski dyplomata nie mówił tego wprost, ale dawał do zrozumienia, że jeżeli UE zakończy procedurę art. 7, to Warszawa przestanie blokować umowę z krajami ACP. "Dla niektórych państw jest to ważne porozumienie, ale my też mamy ważne sprawy" - wyjaśnił rozmówca dziennikarki RMF FM.