Do ataku ukraińskich dronów na rosyjskie lotnisko wojskowe Chanskaja w Adygei doszło w nocy ze środy na czwartek. Agencja Unian, powołując się na źródła w służbach specjalnych, przekazała, że stacjonowało tam niemal 60 samolotów bojowych i szkolno-treningowych, a także śmigłowców. Początkowo nie było wiadomo, ile maszyn zniszczono. Na terenie bazy odnotowano jednak eksplozję "na dużą skalę", a także pożary. Ogień widoczny był m.in. na filmach i zdjęciach publikowanych w rosyjskich mediach społecznościowych. Prokremlowska agencja TASS informowała też o ewakuacji mieszkańców sąsiadującej miejscowości Rodnikowo. Rosyjskie władze nie potwierdziły oficjalnie, że doszło do ataku na lotnisko. Rosyjski resort obrony donosił jedynie o zestrzeleniu ponad 90 dronów w siedmiu regionach kraju, w tym niemal 50 w Kraju Krasnodarskim, który oddalony jest od wspomnianego lotniska o około 80 kilometrów. Wojna w Ukrainie. Atak na lotnisko w Rosji. Nowe informacje O uderzeniu w lotnisko mówiły natomiast lokalne władze, które potwierdzały, że doszło do zniszczeń. Jednocześnie w przestrzeni rozpowszechniana była teza, jakoby lotnisko było obiektem szkoleniowym. Wątpliwościami w sprawie zajął się ukraiński serwis Defense Express. Dzięki opublikowanym zdjęciom satelitarnym autorzy stwierdzili, że lotnisko pełni obecnie rolę nie szkoleniową, ale jest wykorzystywana jako obiekt stricte wojskowy. Przypomnijmy, obiekt znajduje się około 400 km od linii frontu. Ustalono także konkretnie, jakie samoloty stacjonowały tam w trakcie ukraińskiego ataku. Jak autorzy wyliczają w tekście, na zdjęciach satelitarnych widać Su-30, Su-35 czy Su-45. Wojna w Ukrainie. Ukraińcy o ataku na magazyn dronów Shahed Nie zidentyfikowano natomiast szkoleniowych L-39. Co więcej, zlokalizowane maszyny posiadały niebieski kamuflaż, co typowe jest dla jednostek działających na pierwszej linii wojennych walk. Poszczególne modele analitycy rozróżniali m.in. określając rozmiary maszyn, np. rozpiętość skrzydeł. W ostatnich dniach Ukraińcy przeprowadzili także atak na magazyn, w którym Rosjanie składować mieli setki irańskich dronów Shahed, które okupanci wykorzystują do nalotów w Ukrainie. Z informacji wojska wynika, że w magazynach znajdować się mogło nawet 400 bezzałogowców. Lokalne władze potwierdziły, że doszło do ataku dronów, ale przekazały, że doszło do ich zestrzelenia. Podkreślano, że odnotowano jedynie "niewielkie szkody". Źródła: Defense Express, Interia ----- Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!