Uznanie separatystycznych tzw. republik ludowych w Donbasie, które Zełenski podczas konferencji prasowej z prezydentem Estonii Alarem Karisem nazwał "terrorystycznymi tworami", ocenił jako "akt agresji". - Rosja tworzy w ten sposób prawne podstawy do dalszej agresji przeciwko Ukrainy - ocenił prezydent. Zobacz też: Wojna Rosja-Ukraina? Donbas: Żołnierze zginęli w ostrzale Wojna z Rosją? Oznacza to stan wojenny - Wierzymy w to, że potężnej wojny przeciwko Ukrainie nie będzie i nie będzie szerokiej eskalacji ze strony Rosji. Jeśli będzie - będzie wprowadzony stan wojenny - oznajmił szef państwa. Zełenski przekazał również, że otrzymał wniosek od MSZ, by rozważył zerwanie stosunków dyplomatycznych z Rosją. - Od razu po zakończeniu konferencji będę analizować tę kwestię i nie tylko tę kwestię, a nasze kroki w związku z eskalacją ze strony Rosji - powiedział prezydent.