Jako pierwszy o nowych grobach na cmentarzu Gusinobrodskoje w Nowosybirsku poinformował portal informacyjny z Syberii Tayga.info - wskazuje dziennik "The Moscow Times". Nagrania przesłali redakcji czytelnicy, a dziennikarze potwierdzili ich autentyczność. "Jedna z kwater cmentarza przeznaczona jest na groby z identycznymi krzyżami, na których widnieją nazwiska mężczyzn z datami urodzenia i śmierci (głównie koniec 2022 r. i pierwsze miesiące 2023 r.) Większość z nich ma wieńce z symbolami kojarzonymi z Grupą Wagnera. Na wielu grobach są też rosyjskie flagi" - podkreślają dziennikarze. Większość zmarłych pochodzi z rejonów Nowosybirska i Krasnojarska. Pierwsze doniesienia o nowych grobach wagnerowców zmarłych na wojnie w Ukrainie w Nowosybirsku pojawiły się na początku kwietnia. Kanał na Telegramie "Nowa Tywa" wskazywał, że rodziny najemników nie zostały poinformowane o ich śmierci i nie mogły ubiegać się o odszkodowanie od państwa. Tayga.info potwierdza tę informację wskazując, że o większości pochowanych próżno szukać informacji w oficjalnych komunikatach o "operacji specjalnej". Prigożyn: Walczą i umierają. Życie Niektóre nazwiska na nagrobkach pokrywają się z nazwiskami przestępców z długimi wyrokami więzienia. Grupa kontrolowana przez oligarchę Jewgnieja Prigożyna "zasłynęła" rekrutacją w koloniach karnych. Do Grupy Wagnera - w zamian za skrócenie wyroku - mogli dołączać skazani za najcięższe przestępstwa. "The Moscow Times" przypomina, że na początku miesiąca Prigożyn został sfilmowany podczas wizyty na niezidentyfikowanym cmentarzu, na którym pochowano zabitych na wojnie w Ukrainie bojowników. Przyznał on wówczas, że cmentarz się "rozrasta". - Ci którzy walczą, czasami umierają. Tak działa życie - komentował "kucharz Putina". Straty Grupy Wagnera Bojownicy Grupy Wagnera ponoszą ciężkie straty w walkach o przejęcie kontroli nad Bachmutem w obwodzie donieckim. W lutym rzecznik amerykańskiej Rady Bezpieczeństwa Narodowego John Kirby informował o ponad 30 tys. bojownikach biorących udział w "operacji specjalnej", którzy nie są zdolni do dalszej walki. Miało zginąć ponad dziewięć tysięcy najemników. Z kolei pod koniec marca major ukraińskiej armii Ołeksji Hetman szacował, że liczba wagnerowców walczących pod Bachmutem zmniejszyła się z ponad 45 tysięcy do ok. siedmiu tysięcy. "The Moscow Times" wskazuje z kolei na dane z kolonii karnych z połowy wszystkich rosyjskich podmiotów administracyjnych. Według szacunków Mediazony w 2022 r. "zgubiono" ponad 17 tysięcy więźniów. Zakłada się, że większość z nich dołączyła do formacji Prigożyna.