W zeszłym tygodniu Ogólnopolski Bojkot Leroy Merlin (OBLM) informował, że choć na początku marca firma Leroy Merlin deklarowała, że nie będzie już więcej sprowadzać towarów z Rosji i Białorusi, to w ofercie sklepów w Polsce "nadal znajdują się produkty rosyjskie i białoruskie". "Są to na przykład płyty pilśniowe rosyjskiej firmy Ultralam oraz tarcze do cięcia, obrabiarki i inne maszyny białoruskiej firmy Belmash" - wskazywali aktywiści. W odpowiedzi rzeczniczka prasowa Leroy Merlin Magdalena Kołodziejska wskazywała, że zgodnie z oświadczeniem firmy firma "sprzedaje jedynie produkty, które zostały z dostaw i zamówień sprzed marca 2022". "Pragnę podkreślić, że częścią wspomnianej decyzji z marca jest też to, że cały dochód ze sprzedaży tych produktów przekazywany jest na rzecz obywateli ukraińskich poszkodowanych przez inwazję Rosji na ich kraj" - informował serwis wirtualnemedia.pl. Rosja, Polska, Rosja. Dwukrotna zmiana opisów W niedzielę przedstawiciele OBLM poinformowali na Facebooku, że firma "zareagowała" na doniesienia o sprzedaży zmieniając w opisie kraj pochodzenia niektórych produktów z "Rosja" na "Polska". Chodziło konkretnie o płyty produkowane przez Ultralam. Na dowód zamieścili zrzuty ekranu, ze strony sklepu przed i po zmianie. "Nazwa (rosyjskiego) producenta pozostała bez zmian (podobnie jak kod produktu, a nawet stany magazynowe). Wynika z tego, że teraz rosyjska firma Ultralam jest firmą polską, co za tym idzie płyty które produkują są także polskie. Już wcześniej pisaliśmy, że Leroy Merlin ma chyba znajomą wróżkę, bo zapasy magazynowe rosyjskich i białoruskich produktów po trzech miesiącach okrutnej wojny się nie zmniejszają. Teraz wychodzi na to, że jest to jakiś potężny mag. W ciągu kilku dni potrafił sprawić, że cały ten towar zmienił kraj pochodzenia" - informowali aktywiści. Przy pomocy wyszukiwarki dostępnej na stronie Leroy Merlin i wpisaniu frazy Ultralam widoczne były cztery produkty - płyty OSB różnej grubości. W przypadku tych 8, 12 i 22-milimetrowych opis wskazywał, że są one produkowane w Polsce i są wytwarzane z polskiego drewna. Jednak w przypadku płyt o grubości 18 mm, kraj pochodzenia wskazywał na Rosję. "Jeszcze trzeba coś zrobić ze stroną firmy Ultralam, bo wprowadza w błąd i nadal twierdzi, że mieści się w Rosji" - dodawali aktywiści. Kilkanaście godzin później opisy produktów zmieniono ponownie. Aktualna informacja na polskich stronach Leroy Merlin wskazuje, że płyty Ultralamu pochodzą z Rosji. Leroy Merlin: Niestety doszło do pomyłki ze strony naszego pracownika O wyjaśnienia dlaczego kilkukrotnie zmieniano opisy produktów zapytaliśmy rzeczniczkę Leroy Merlin Polska Magdalenę Kołodziejską. "W ubiegłym tygodniu dokonywaliśmy przeglądu produktów pochodzenia rosyjskiego, bądź białoruskiego, które mamy jeszcze na stanie. Niestety podczas tego procesu doszło do pomyłki ze strony naszego pracownika. Uznał on, że skoro nie kupujemy płyty OSB z Rosji, to należy zmienić kraj pochodzenia na Polskę" - poinformowała Interię rzeczniczka Leroy Merlin Magdalena Kołodziejska. Rzeczniczka prasowa dodała, że "produkt ten jest dostarczany również przez polskich dostawców i co ważne, przy tych samych parametrach technicznym. Opisy tych trzech produktów zostały już skorygowane i zawierają właściwe informacje". "Jest nam bardzo przykro, że taka sytuacja zaistniała, nie powinna się ona zdarzyć. Naszym celem nie było wprowadzenia kogokolwiek w błąd" - podkreśla Kołodziejska.