"Ukraińskie siły zbrojne uderzyły w czwartek w rosyjski obiekt wojskowy na okupowanym Krymie" - poinformowała Dyrekcja Łączności Strategicznej Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Ukrainy. Atak rakietowy na Krym. Ukraińcy zaatakowali centrum dowodzenia Odnotowano, że około godziny 15:00 Ukraińskie Siły Zbrojne uderzyły w centrum dowodzenia rosyjskich sił okupacyjnych w pobliżu Sewastopola. Wcześniej w mediach społecznościowych pojawiały się komunikaty o zmasowanym ataku rakietowym na Krym. Lokalne kanały podały, że w Jewpatorii i Sewastopolu słychać było eksplozje. Z powodu prowadzonego ostrzału Rosjanie zablokowali ruch pojazdów na moście Krymskim. Wstrzymano także ruch lądowy oraz morski transport w Sewastopolu, a w mieście ogłoszono alarm przeciwlotniczy. Kolejne ataki Późnym wieczorem w mediach społecznościowych pojawiły się doniesienia o kolejnej serii ataków. "Doniesienia o eksplozjach w kilku miejscach na okupowanym Krymie oraz w jego pobliżu. Ogłoszono alarm. Rosyjskie źródła podają, że zestrzelono ukraińskie drony" - poinformował na platformie X serwis NOELreports. Rosyjskojęzyczne kanały informują jednak o kolejnych dronach kamikaze atakujących Krym. Celem ukraińskiego ataku było również rosyjskie miasto Noworosyjsk. Wystrzelona w jego kierunku rakieta miała zostać przechwycona przez rosyjską obronę przeciwlotniczą i zestrzelona. Ukraiński dowódca wyśmiewa rosyjską propagandę. "Oczekuję epickiego raportu" Dowódca Sił Powietrznych Sił Zbrojnych Ukrainy, generał broni Mikołaj Oleszczuk przypomniał w mediach społecznościowych, że dwa dni wcześniej propaganda Kremla poinformowała, że rosyjskie rakiety trafiły w bunkier z generałami Sił Zbrojnych Ukrainy. "Pozdrowienia dla okupantów Krymu! Oczekuję od wrogiej propagandy tego samego epickiego raportu z Sewastopola i Jewpatorii z 4 stycznia i jeszcze raz dziękuję pilotom Sił Powietrznych i wszystkim, którzy zaplanowali operację" - stwierdził. Jak informowaliśmy w Interii Ukraińcy ostrzelali również Biełgorod, miasto na terytorium Rosji. Do najbardziej zmasowanego ostrzału miało dojść według Rosjan w sobotę - poinformowano wówczas o 18 zabitych oraz 111 rannych osobach. Jak podaje agencja AFP w związku z niebezpieczeństwem ferie, które miały się zakończyć 9 stycznia, zostają przedłużone o 10 dni, a zajęcia w technikach i na uczelniach mają być prowadzona zdalnie. Źródło: unian.net *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły! *** Sprawdź, jak przebiega wojna na Ukrainie. Czytaj raport Ukraina-Rosja