We wtorek rano siły rosyjskie ponownie przeprowadziły zmasowany atak na Ukrainę. Szef Kijowskiej Miejskiej Administracji Wojskowej Serhij Popko zwrócił się do mieszkańców Kijowa, aby pozostali w schronach do momentu odwołania alarmu. Zapewnił też, że w stolicy działa obrona powietrzna. Z kolei mer Kijowa przekazał w mediach społecznościowych, że w mieście słychać eksplozje. Śledź wojnę w Ukrainie. Czytaj raport Ukraina - Rosja. Wojna na Ukrainie. Rosja ostrzelała Kijów i Charków Na skutek rosyjskich ataków w rejonie światoszyńskim zapłonęły samochody oraz budynek mieszkalny. W bloku balkony na pięciu piętrach zostały uszkodzone przez spadający gruz. "W mieszkaniu, w którym wybuchł pożar, znaleziono jedną ofiarę" - podał mer Kijowa w jednym z wpisów. "Są też wstępne informacje, że odłamki trafiły w budynek przedszkola" - dodał, zastrzegając w kolejnym wpisie, że te informacje nie zostały jeszcze oficjalnie potwierdzone. Co więcej, w jednym z mieszkań znaleziono niewybuch rakiety, a ludzie są ewakuowani z budynku. W rejonie sołomiańskim służby ratunkowe otrzymały już kilka zgłoszeń, na ten moment mer Kijowa informuje o pięciu poszkodowanych osobach, które są hospitalizowane. Fala uderzeniowa rosyjskich pocisków była na tyle silna, że w jednym z budynków wypadły szyby z okien. Ponadto w kilku mieszkaniach wybuchł pożar. W ogniu stanął także budynek mieszkalny w rejonie peczerskim. Ukraina. Uderzenie w Charków. Gazociąg w płomieniach Agencja Reutera, powołując się na ukraińskich urzędników, przekazała, że w wyniku porannego ataku na Kijów i pobliskie rejony, zginęły dwie osoby. Rosjanie zaatakowali również Charków, gdzie - jak donosi w mediach społecznościowych Serhij Bołwinow, przedstawiciel policji w tamtym obwodzie - pociski trafiły w gazociąg, który stanął w ogniu. Uszkodzone zostały także budynki mieszkalne, a ze wstępnych informacji wynika, że poszkodowane miały zostać dzieci, które raniły odłamki rosyjskich pocisków. Ranna została także kobieta. Rosja zaatakowała Ukrainę. Komunikat wojska We wtorek rano Dowództwo Operacyjne wydało pilny komunikat, w związku ze zmasowanym atakiem Rosjan na Ukrainę. Jak podano, w pobliżu polskiej przestrzeni powietrznej dostrzeżono "intensywną aktywność lotnictwa dalekiego zasięgu Federacji Rosyjskiej". Wojsko wszczęło procedury, aby zapewnić bezpieczeństwo. W oświadczeniu podano, że "sytuacja jest monitorowana". "Ostrzegamy, że aktywowano polskie i sojusznicze lotnictwo, co może wiązać się z występowaniem podwyższonego poziomu hałasu, zwłaszcza w południowo-wschodnim obszarze kraju" - nadmieniło Dowództwo Operacyjne. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!