- Przywrócenie Związku Radzieckiego to cel życiowy Putina. Nie udało mu się dokonać tego poprzez dyplomację, dlatego zdecydował się na próbę wszystkich możliwych metod szantażu, jak np. wykorzystania energii jako broni. W większości bez sukcesów i wtedy postanowił zostać jawnym agresorem. Zabijał i katował tysiące cywilów, przejął elektrownię atomową i groził katastrofą jądrową - powiedział Wołodymyr Zełenski w rozmowie z koreańskim portalem Chosun, którą cytuje Ukrainska Prawda. Zełenski: Następny cel Putina - Białoruś Jak podkreślił prezydent Ukrainy, Władimir Putin od blisko dwóch lat unika z nim nawet telefonicznego kontaktu. - Powód dla takiej sytuacji jest tylko jeden. On nie ma nic do powiedzenia - zaznaczył. W ocenie Zełenskiego, przywódca Rosji chce zajęcia Ukrainy siłą i zniszczenia ukraińskiej tożsamości. - Następny cel to Białoruś. On stale pożera Białoruś. Oczywiście dzisiejszy Putin to zupełnie inna osoba niż ta, którą widywaliśmy wcześniej. Trudno rozmawiać z Putinem, nim wycofa wszystkie swoje wojska z terytorium Ukrainy - zaznaczył. Rozmieszczenie broni jądrowej w Białorusi. "Takie informacje dla Ukrainy nic nie oznaczają" Prezydent Ukrainy odniósł się również do informacji o rozmieszczeniu taktycznej broni jądrowej na Białorusi. - Obecnie dla Ukrainy takie informacje nic nie oznaczają. Rosja nie pierwszy raz stosuje groźby jądrowe, to powtórzyło się już kilka razy i Ukraina nie boi się rosyjskich gróźb - ocenił. Zełenski zaznaczył, że Putin okłamał przywódcę Chin Xi Jinpinga, twierdząc, że nie będzie zmieniał rozmieszczenia broni jądrowej, a następnego tygodnia ogłosił swoją decyzję o rozmieszczeniu jej w Białorusi. Zapowiedź przemieszczenia broni nuklearnej została przedstawiona przez Władimira Putina pod koniec marca. Według rosyjskiego przywódcy, przeniesienie broni na Białoruś nie jest naruszeniem porozumień o nierozprzestrzenieniu broni jądrowej. Aktualne informacje na temat wydarzeń w Ukrainie można przeczytać w naszym specjalnym raporcie TUTAJ.