W wieczornym wystąpieniu Zełenski oświadczył, że rosyjski sektor atomowy powinien zostać objęty sankcjami międzynarodowymi. - Rosja to jedyne państwo na świecie, które pozwala swoim wojskowym ostrzeliwać elektrownie atomowe i wykorzystywać je jako osłonę dla swoich ostrzałów. Rosyjskie rakiety niejednokrotnie przelatywały nad obiektami jądrowymi Ukrainy - powiedział Zełenski, wskazując, że Rosja wykorzystuje sektor jądrowy do ekspansji zewnętrznej i presji na inne państwa. "Rosji nie powinno być na olimpiadzie" Prezydent powiadomił również, że władze Ukrainy rozesłały pisma do firm, sponsorujących igrzyska olimpijskie, które "na pewno nie są zainteresowane tym, by ich reputację i wsparcie wykorzystywano do propagandy wojny". "Olimpiada i międzynarodowe imprezy sportowe to nie miejsce dla reprezentantów państwa-terrorysty" - zaznaczył. Zełenski poinformował również, że Ukraina i UE osiągnęły ważne ustalenia w sprawie energetyki, m.in. Unia jest gotowa pomagać Ukrainie poprzez dostawy energii. Zełenski: Okupanci chcą zrobić coś symbolicznego Mówiąc o sytuacji na froncie, Zełenski przyznał, że sytuacja jest trudna, zwłaszcza w obwodzie donieckim, gdzie toczą się zacięte walki. - Jest już dużo informacji o tym, że okupanci chcą zrobić w lutym coś symbolicznego. Odegrać się za zeszłoroczne porażki. Widzimy zwiększenie presji na różnych kierunkach frontu, a także presję w przestrzeni informacyjnej - mówił Zełenski. Oświadczył przy tym: - Jednak jak ciężko by nie było, musimy się obronić. (...) Nie mamy innej możliwości jak obronić się i zwyciężyć.