"Dwa lata ukraińskiego bohaterstwa. Dwa lata rosyjskiego barbarzyństwa. Dwa lata hańby tych, którzy pozostają obojętni" - napisał w drugą rocznicę rosyjskiej agresji na Ukrainę Donald Tusk. Mniej więcej w tym samym czasie do Kijowa dojeżdżała delegacja zachodnich liderów, którzy na miejscu okazali wsparcie dla odpierającej atak wroga Ukrainy. Sprawdź, jak przebiega wojna na Ukrainie. Czytaj raport Ukraina-Rosja Wojna na Ukrainie. Zełenski reaguje na wpis Tuska Dopiero w niedzielne przedpołudnie do słów Tuska odniósł się Wołodymyr Zełenski. "Doceniamy silne wsparcie Polski dla Ukrainy od samego początku wojny rosyjskiej na pełną skalę. Bezpieczeństwo naszych narodów jest niepodzielne" - napisał prezydent Ukrainy w mediach społecznościowych. "Musimy zjednoczyć się, aby pokonać naszego wspólnego wroga" - zaznaczył Zełenski. Dwa lata od wybuchu wojny. Polacy nie zapomnieli W sobotę minęły dwa lata od rosyjskiej napaści na Ukrainę. Do stolicy Ukrainy udali się: szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen, belgijski premier Alexander de Croo oraz kanadyjski szef rządu Justin Trudeau. Liderzy zapewnili go o nieustannym wsparciu Zachodu - zarówno ekonomicznym, jak i militarnym. Temat broni pojawił się podczas konferencji prasowej Wołodymyra Zełenskiego, wcześniej Kijów strącił rosyjski statek szpiegowski A-50. - Ukraina nie użyje broni przekazywanej przez zachodnich partnerów poza swoimi międzynarodowo uznanymi granicami - uspokajał ukraiński prezydent. O wojnie pamiętano także w Polsce. W wielu miastach odbyły się manifestacje przeciwko reżimowi Władimira Putina. Manifestanci zebrali się m.in. przed ambasadą Rosji w Warszawie, a następnie przeszli przed Sejm. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!