- Wszystkie przykłady użycia siły potwierdzają, że dochodzi do tego wówczas, gdy Rosja czuje słabość drugiej strony. Wtedy właśnie wykorzystują swoją siłę i arogancję - ocenił Zełenski w wywiadzie cytowanym w czwartek przez portal "Ukraińska Prawda". - Broń nuklearna nie jest tutaj wyjątkiem - wyjaśnił prezydent. - Przy tym nie dojdzie do jej użycia dlatego, że ktoś nam pomaga, czy ktoś da nam samoloty czy czołgi - dodał. - Wszyscy, którzy rządzą Rosją, chcą żyć. Wszyscy kochają życie i nie chcą oddać władzy. Użycie broni jądrowej doprowadziłoby do tego, że straciliby wszystko. Dlatego w to nie wierzę - powiedział Zełenski. Strach o elektrownie atomowe Duży niepokój na świecie budzi też kwestia ukraińskich elektrowni atomowych, które są przedmiotem starć między obiema stronami. "W Enerhodarze w wyniku serii eksplozji i strzałów oddanych przez wojska rosyjskie zostały ranne cztery osoby" - podał w sobotę koncern Enerhoatom, którego oświadczenie cytuje agencja Interfax-Ukraina. "Miejscowi lekarze robią wszystko, co możliwe przy niemal całkowitym braku lekarstw i materiałów, by ratować zdrowie i życie rannych. Niektórzy poszkodowani będą w sobotę wypisani do domów" - informuje agencja za komunikatem Enerhoatomu. "Eksplozje i serie z moździerzy rozległy się, gdy mieszkańcy Enerhodaru, okupowanego przez wojska rosyjskie, zaczęli się rozchodzić po mityngu poparcia dla Ukrainy" - pisze Interfax-Ukraina. W położonym na południowym wschodzie Ukrainy Enerhodarze znajduje się Zaporoska Elektrownia Atomowa - największa elektrownia jądrowa w Europie, zbudowana w latach 1980-1986. Elektrownia została zajęta przez wojska rosyjskie w nocy z 3 na 4 marca. Rosjanie zajmowali też przez kilka tygodniu elektrownię w Czarnobylu. Zełenski: Zmuśmy Rosję do poszukiwania pokoju W czwartek wieczorem prezydent Ukrainy odniósł się jeszcze publicznie do zawieszenia Rosji w prawach członka Rady Praw Człowieka ONZ. "To kolejna kara za inwazję na Ukrainę. To ważna decyzja, jestem wdzięczny sojusznikom za solidarność. Musimy kontynuować skoordynowaną presję na Rosję na wszystkich forach międzynarodowych. Razem zmuśmy Rosję do poszukiwania pokoju" - napisał Zełenski. Rezolucję o zawieszeniu Rosji w Radzie Praw Człowieka ONZ, w związku z "rażącymi i systematycznymi pogwałceniami praw człowieka", poparły 93 państwa. Przeciwko było 24, a wstrzymało się 58. Przeciw głosowały m.in. Chiny, Kazachstan, Wenezuela, Korea Północna, Białoruś, Iran, Syria, Erytrea i Kuba.