Przemowa Wołodymyra Zełenskiego trwała ponad 8 minut. "Jestem wdzięczny wszystkim naszym bojownikom, wszystkim naszym bohaterskim miastom w Donbasie" - napisał prezydent Ukrainy, publikując nagranie. W poniedziałek odznaczył on 192 żołnierzy, w tym 24 pośmiertnie. Zełenski podkreślił, że rosyjska armia nie zwalnia tempa ostrzału rakietowego Ukrainy, choć powinna uświadomić sobie, że będzie jej trudno odbudować potencjał rakietowy nawet przy obecnych sankcjach, a będą kolejne. Wołodymyr Zełenski: Odbierzemy Rosji więcej, niż jej rakiety Ukrainie - Dzisiejsze uderzenia rakietowe oznaczają tylko jedno: my, świat, historia odbierzemy Rosji więcej, niż jej rakiety odbierają Ukrainie - przekazał. Dodał, że na wschodzie i południu okupanci starają się atakować w trochę bardziej przemyślany sposób niż wcześniej. Naciskają, szukają naszych słabych punktów. Prawdopodobnie rosyjscy generałowie, którzy zazwyczaj nie liczą się ze stratami, zabili już tylu rosyjskich żołnierzy, że muszą być bardziej ostrożni - ocenił. - Obecnie można konstatować, że wojska rosyjskie rozpoczęły bitwę o Donbas, do której się od dawna przygotowują. Ile jednak by tam nie "spędzili" żołnierzy, będziemy walczyć. Niczego ukraińskiego nie oddamy, a cudzego nie potrzebujemy. - dodał. "Rozpoczęła się druga faza wojny" Wcześniej Andrij Jermak, szef kancelarii prezydenta Wołodymyra Zełenskiego odnosząc się do nowych ataków Rosji na wschodzie Ukrainy powiedział, że "rozpoczęła się druga faza wojny". - Wiara w naszą armię jest bardzo silna - napisał Jermak w komunikatorze Telegram, zapewniając Ukraińców, że siły ukraińskie są w stanie powstrzymać nową ofensywę. W poniedziałek na kierunku Ługańska i Doniecka wojsko ukraińskie odparło siedem ataków wroga, w wyniku czego zniszczono 37 sztuk sprzętu i 5 celów powietrznych - podał sztab Operacji Sił Połączonych, czyli ukraińskiego dowództwa operacyjnego działającego w Donbasie. "Dzięki umiejętnym działaniom nasi żołnierze zadali straty rosyjskim najeźdźcom. W szczególności ukraińscy obrońcy zniszczyli 10 czołgów, 1 system artyleryjski, 18 sztuk sprzętu pancernego, 8 pojazdów i jeden moździerz" - głosi komunikat. Obrona przeciwlotnicza miała zestrzelić jeden myśliwiec Su-30 i cztery bezzałogowce Orłan-10.