Kobieta, która zbierała fundusze na rzecz ukraińskich sił zbrojnych została zatrzymana przez Federalną Służbę Bezpieczeństwa Rosji. Do zatrzymania 33-latki z podwójnym amerykańsko-rosyjskim obywatelstwem doszło w Jekaterynburgu na Uralu. Oprócz przekazania pieniędzy na rzecz Ukrainy zarzucono jej również udział w proukraińskich wiecach w USA. Według FSB, zbierała ona pieniądze od momentu rozpoczęcia przez Rosję pełnoskalowej inwazji w lutym 2022 roku. Jak podano, środki te zostały następnie wykorzystane na zakup broni, amunicji i środków medycznych dla armii ukraińskiej. Rosja: Zatrzymano 33-latkę. Poważne zarzuty Nagranie, na którym widać 33-latkę prowadzoną przez umundurowanego funkcjonariusza i zakuwaną w kajdanki udostępniła rosyjska agencja informacyjna RIA Novosti. Według FSB kobieta podczas pobytu w Stanach Zjednoczonych wspierała armię ukraińską i działała "przeciw bezpieczeństwu kraju". Prezydent Rosji Władimir Putin w kwietniu ubiegłego roku podpisał ustawę, w której zwiększono maksymalny wymiar kary za zdradę stanu z 20 lat do dożywocia. Jak przypomina BBC, również w Jekaterynburgu aresztowany został pod zarzutem szpiegostwa niecały rok temu amerykański dziennikarz Evan Gershkovich, pracujący wówczas dla "Wall Street Journal". Rząd USA określił go jako "bezprawnie przetrzymywanego". Temat dziennikarza został podniesiony w niedawnym głośnym wywiadzie Tuckera Carlsona z Władimirem Putinem. Podczas rozmowy rosyjski przywódca stwierdził, że jego zdaniem możliwe jest osiągnięcie porozumienia w sprawie uwolnienia Gershkovicha. Jeśli jednak reporter zostanie uznany winnym, grozi mu do 20 lat pozbawienia wolności. Źródło: BBC *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!