Monitorujący działania grupy Wagnera kanał na Telegramie Białoruski Hajun poinformował, że na Białoruś przyjechał kolejny konwój wagnerowców z dużą liczbą ciężkiego sprzętu. W konwoju miało znajdować się co najmniej 80 pojazdów, w tym wozy opancerzone i cysterny z paliwem. Trzynasta kolumna wagnerowców - jak podal Białoruski Hajun - poruszała się autostradą M5 z Bobrujska w kierunku Osipowicz, gdzie w okolicy powstaje obóz rosyjskich najemników. Kolejna kolumna wagnerowców dotarła do Osipowicz Pierwsze informacje o możliwym skierowaniu Grupy Wagnera na Białoruś podały rosyjskie media niezależne pod koniec czerwca. Prognozowały one, że najemnicy w liczbie około ośmiu tysięcy będą stacjonowali w obwodzie mohylewskim, w rejonie Osipowicz. Znajduje się tam do niedawna opuszczona, a potem pospiesznie remontowana, była baza wojskowa białoruskich wojsk rakietowych we wsi Cel. Według informacji Białoruskiego Hajunu, w zauważonym konwoju jechało co najmniej 80 pojazdów, m.in. wozy opancerzone Szczuka, cysterny z paliwem, autobusy PAZ, ciężarówki i wywrotki KamAZ i Ural, pick-upy czy samochody osobowe. "Niektóre pojazdy opancerzone są zmodyfikowane" - podał Białoruski Hajun. Zauważył również, że część sprzętu miała tablice rejestracyjne samozwańczej Ługańskiej Republiki Ludowej lub Federacji Rosyjskiej. Konwój miał przemieszczać się w asyście policji drogowej. Grupa Wagnera na Białorusi Jak informowała agencja Unian, we wtorek na Białoruś po raz pierwszy sprowadzono wozy opancerzone. W konwoju 30 pojazdów zauważono wozy Szczuka, które są jednymi z najskuteczniejszych pojazdów, jakie posiada grupa Wagnera. W środę pojawiły się zdjęcia satelitarne bazy we wsi Cel na Białorusi. Oszacowano, że znajduje się tam około 750 sztuk różnego rodzaju sprzętu, a ta liczba ciągle rośnie. W czwartek wieczorem wagnerowcy sprowadzili na Białoruś kolejne 50 sztuk uzbrojenia. "The Washington Post" podał, że napięcie przy granicy Ukrainy rośnie z powodu obecności na Białorusi najemników grupy Wagnera. Granica jest wzmacniana nie tylko przez Ukrainę, ale także przez Polskę - zauważył dziennik. Szef MSWiA Mariusz Kamiński informował, że na Białorusi przebywa między 1000 a 1200 najemników, a zdecydowana większość z nich, niemal wszyscy, znajdują się na poligonie w Osipowiczach. Pewna grupa, kilkudziesięciu najemników znajduje się na poligonie w okolicach Brześcia. - Obserwujemy tych ludzi, mamy jasność co do tego, gdzie są i co będą zamierzali robić - mówił minister.