"Personel okrętu liczył 510 osób" - poinformował Ilja Ponomariow na Facebooku. Polityk jako jedyny poseł zagłosował w 2014 roku przeciwko aneksji Krymu przez Rosję. Od 2016 roku mieszka na stałe na Ukrainie. "W czwartek około godz. 10 (godz. 11 czasu polskiego - red.) do Sewastopola na okupowanym Krymie ewakuowano 14 rosyjskich marynarzy z krążownika "Moskwa", w tym szefa okrętowej służby medycznej" - informował w czwartek wieczorem na Facebooku dziennikarz ukraińskiej agencji UNIAN Roman Cymbaliuk. "Żołnierze dopłynęli do nabrzeża motorówką, gdzie czekały już na nich karetki pogotowia" - dodał dziennikarz. To najnowsze informacje dotyczące załogi krążownika "Moskwa", który zatonął podczas holowania do Sewatopola w warunkach sztormu na Morzu czarnym. Na statku przebywało ponad 500 osób. Relacja z wydarzeń w Ukrainie NA ŻYWO Krążownik "Moskwa" zatonął. Kreml potwierdza "Krążownik 'Moskwa' zatonął podczas holowania" - poinformowało w czwartek wieczorem rosyjskie ministerstwo obrony. Wcześniej armia ukraińska podała, że okręt został trafiony dwiema rakietami manewrującymi Neptun. Moskwa nie potwierdziła tych doniesień, twierdząc, że na jednostce "doszło do pożaru". "Moskwa była" flagowym okrętem Floty Czarnomorskiej i jednym z najważniejszych okrętów wojennych Rosji. "Tylko strata okrętu podwodnego zdolnego wystrzeliwać pociski balistyczne albo Kuzniecowa, jedynego lotniskowca Rosji, byłaby większym ciosem dla rosyjskiego morale i reputacji marynarki wojennej w rosyjskim społeczeństwie" - ocenił w czwartek emerytowany kapitan amerykańskiej marynarki Carl Schuster, cytowany przez portal CNN. Roman Cymbaliuk był korespondentem agencji UNIAN w Rosji w latach 2008-2022. Podczas pracy w Moskwie wielokrotnie doświadczał nieprzyjaznych działań ze strony kremlowskich służb - m.in. w grudniu 2021 roku Cymbaliuka wezwano na przesłuchanie w sprawie "wzbudzania nienawiści wobec Rosjan". W styczniu dziennikarz opuścił Rosję z uwagi na "zagrożenie osobistego bezpieczeństwa".