O północy w piątek czasu polskiego został wyemitowany wywiad byłego dziennikarza Fox News Tuckera Carlsona z Władimirem Putinem. W czasie rozmowy rosyjski przywódca m.in. streścił "krótką historię Rosji i Ukrainy", mówił też o tym, co "sprowokowało ten konflikt". Kilkukrotnie odnosił się do Polski. - Polska współpracowała z Niemcami, odmówiła spełnienia żądań Hitlera, ale mimo to uczestniczyła z nim w rozbiorze Czechosłowacji - powiedział Putin. Jak stwierdził, Polacy zmusili niemieckiego dyktatora do rozpoczęcia z nimi II wojny światowej. - Dlaczego wojna 1 września 1939 r. rozpoczęła się od Polski? Bo nie chciała współpracować. On nie miał innego wyboru - dodał Putin. Czytaj nasz raport Ukraina-Rosja Wywiad Putina z Carlsonem. Padły słowa o Polsce Według Władimira Putina Polska współpracowała z Niemcami w tamtym okresie. Dyktator zaś miał zaproponować władzom II RP zawarcie pokojowego traktatu, którego nie przyjęto. - Polska nie chciała oddać korytarza gdańskiego, który łączył główną część Niemiec z Królewcem i Prusami Wschodnimi - uważa rosyjski przywódca. - Po I wojnie światowej ta część terytorium została oddana Polsce, a na jej miejscu powstało miasto Gdańsk. Niemcy błagały ich o pokojowy zwrot - Polacy odmówili. Niemniej jednak współpracowali i wspólnie uczestniczyli w podziale Czechosłowacji - powiedział Putin. Wyjaśnił, że wiedzę czerpie z "materiałów archiwalnych". Jak dodał, według niego Moskwa poprosiła Polskę "o pozwolenie na wysłanie wojsk na pomoc Czechosłowacji". - Co ważne, wybuchła wojna, a sama Polska stała się ofiarą polityki prowadzonej wobec Czechosłowacji, ponieważ na mocy słynnego paktu Ribbentrop-Mołotow część tych terytoriów została odstąpiona Rosji, w tym zachodnia Ukraina. W ten sposób Rosja, pod nazwą Związku Radzieckiego, powróciła na swoje historyczne terytoria - stwierdził Putin. - Polska jako rekompensatę, tak należy założyć, otrzymała zachodnie, pierwotnie germańskie terytoria - wschodnią część Niemiec, część ziem, które są dziś zachodnimi regionami Polski. I oczywiście odzyskali dostęp do Morza Bałtyckiego, odzyskali Gdańsk, który z nazwy stał się polski - dodał. Radosław Sikorski: To nie pierwszy raz, gdy Putin obwinia Polskę Do wywiadu z udziałem Putina w piątek po południu odniósł się w mediach społecznościowych minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski, który napisał na swoim koncie na platformie X: "Nie pierwszy raz rosyjski dyktator Władimir Putin obwinia napadniętą 17 IX 1939 r. przez ZSRR Polskę o wybuch II WŚ". Jak dodał: "Przywykliśmy też do paranoicznych, pseudohistorycznych uzasadnień agresji Rosji na Ukrainę w 2022 roku. Szokujące jest tylko to, że tym razem ułatwia to amerykański dziennikarz" - przekazał we wpisie. Wywiad Władimira Putina. "Mówiłem, że popełnia błąd" Na początku rozmowy Tucker Carlson przekazał, że trwający w sumie ponad dwie godziny wywiad odbył się we wtorek wieczorem. Poinformował, że w czasie rozmowy poruszył on z rosyjskim przywódcą m.in. tematy początku wojny oraz tego, jak może się ona skończyć. Putinowi zostało zadane także pytanie, dlaczego zdecydował się na rozpoczęcie wojny. Putin został zapytany przez Carlsona między innymi o to, czy rzeczywiście uważa, że Stany Zjednoczone mogłyby zaatakować Rosję. - To nie tak, że Stany Zjednoczone zamierzały rozpocząć atak z zaskoczenia na Rosję, tego nie powiedziałem - stwierdził Władimir Putin. Do Stanów Zjednoczonych nawiązywał również po pytaniu o to, kiedy ostatnio rozmawiał z Joe Bidenem. - Nie pamiętam, mam własne sprawy, którymi muszę się zajmować - oznajmił Putin, przekazując, że "można to sprawdzić". Po chwili dodał: - Rozmawiałem z nim przed specjalną operacją wojskową (rozpoczęciem wojny w Ukrainie - red.), i powiedziałem mu wtedy: "Uważam, że popełniasz ogromny błąd historycznych rozmiarów, wspierając to, co dzieje się w Ukrainie i odpychając Rosję". Mówiłem mu to wielokrotnie - podkreślił Putin. Na pytanie, co odpowiedział wówczas Biden, Putin stwierdził: - Sam go o to zapytaj. To nieadekwatne, żebym teraz komentował naszą rozmowę. Putin, zapytany także o "moment, w którym zdecydował, że musi to zrobić" (rozpocząć wojnę - red.), stwierdził, że wszystko zaczęło się od "zamachu stanu w Ukrainie, który sprowokował cały konflikt". Na pytanie o to, czy będą miały miejsce rozmowy na temat rozwiązania konfliktu i czemu nie odbyły się one do tej pory, Putin oznajmił, że rozmowy "były i już prawie zostały sfinalizowane", jednak "prezydent Ukrainy oficjalnie zakazał negocjacji z Rosją, podpisując w tej sprawie dekret". - Jak mamy negocjować, jeśli on zabrania samemu sobie i każdemu innemu to robić? - zapytał Putin, dodając, że wie o tym, że "ma on przedstawić pomysły na temat ugody, ale żeby się na coś zgodzić, potrzebny jest dialog". *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!