- Myślę, że naiwnością byłoby twierdzić, że Ukraina może wyzwolić terytoria okupowane przez Rosjan w dającej się przewidzieć przyszłości. Rosja nie zamierza tak po prostu oddać tych terenów - stwierdził prezydent Czech w wywiadzie dla Sky News. Petr Pavel wezwał również do zakończenia wojny. - Musimy zakończyć wojnę, a następnie rozpocząć dyskusję na temat przyszłych porozumień. Być może uda się osiągnąć kompromis, ale nie bez zgody Ukrainy, Rosji i krajów, które zagwarantują jego przestrzeganie - dodał. Politycy komentują wypowiedź czeskiego premiera Wypowiedź prezydenta wywołała spore poruszenie w Czechach. Zareagował na nie przewodniczący czeskiej parlamentarnej komisji obrony Lubomír Metnar, który zinterpretował słowa szefa rządu jako wezwanie do zakończenia wojny i jednocześnie przyznanie, że Ukraina może być zmuszona do kompromisów terytorialnych. Były premier Czech i szef opozycyjnej partii ANO, Andrej Babiš stwierdził z kolei, że on sam już półtora roku mówił, że trzeba zaprzestać walk i skupić się na działaniach dyplomatycznych. Słowa prezydenta skomentował również wicepremier Czech Vít Rakušan, który powiedział, że podtrzymuje swoje dotychczasowe stanowisko w tej sprawie o konieczności zaprzestania walk i wynegocjowania pokoju na Ukrainie. - Nie trzeba sztucznie dzielić świata na tych, którzy chcą pokoju i tych, którzy chcą wojny, ponieważ wszyscy chcemy pokoju. Ale nie pokoju na warunkach Moskwy - stwierdził. Dodał, że nienaruszalność integralności terytorialnej Ukrainy i determinacja Czech w pomaganiu Ukrainie dyplomatycznie i militarnie pozostają niezmienione. Petr Pavel tłumaczy się ze swoich słów Swoje słowa z wywiadu postanowił skomentować również sam Pavel, który na platformie X podkreślił potrzebę "wspierania Ukrainy wszelkimi możliwymi środkami, zgodnie z prawem międzynarodowym". "Częścią tego uzasadnionego wsparcia jest także zwiększenie dostaw amunicji i sprzętu wojskowego na Ukrainę - m.in. poprzez czeską inicjatywę ws. amunicji" - napisał. "Rosja mogłaby natychmiast zakończyć konflikt, ale nie jest tym zainteresowana, dopóki ma nadzieję osiągnąć swoje cele, którymi są: przejęcie kontroli nad Ukrainą, usunięcie demokratycznie wybranego rządu i demilitaryzacja suwerennego państwa" - dodał. Pavel podkreślił jednak, że wsparcie militarne dla Ukrainy nie wyklucza znalezienia rozwiązania kończącego ten konflikt. "Wręcz przeciwnie, powinno to nastąpić jednocześnie" - stwierdził. Podkreślił również, że "każde przyszłe porozumienie pokojowe koniecznie wymaga zgody Ukrainy, biorąc pod uwagę jej podstawowe interesy". "Dlatego też przyjąłem zaproszenie prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego na czerwcową konferencję w sprawie pokoju na Ukrainie" - podsumował. ----- Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!