O tym, że służby wywiadowcze i administracja prezydenta Joe Bidena miały wiedzieć o ukraińskich planach ataku na gazociągi Nord Stream i Nord Stream 2, poinformowała we wtorek amerykańska gazeta "The Washington Post". Media: USA wiedziały o ukraińskich planach ataków na Nord Stream Dziennik przekazał takie informacje, powołując się na dane z tajnego raportu, który miał ujawnić żołnierz jednostki wywiadowczej Sił Powietrznych Gwardii Narodowej Jack Teixeira.Stany Zjednoczone miały wiedzieć o planach Ukrainy na trzy miesiące przed incydentami. Raport, na którym opiera swoje doniesienia "WP", miał powstać na podstawie informacji przekazywanych przez "mężczyznę z Ukrainy". W publikacji zauważono, że "bardzo szczegółowe dane, w tym takie, które dotyczyły liczby agentów, czy informacje o metodach ataku, dawały zachodnim służbom podstawy, by sądzić, że to Kijów planuje sabotaż". Gazeta poinformowała, że ukraińskie władze ani Biały Dom nie odpowiedziały na prośby o komentarz. Zamachy na rurociągi Nord Stream. Zełenski komentuje W środę do doniesień opublikowanych przez "WP" odniósł się jednak prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. Przywódca stanowczo zaprzeczył, że to Kijów stoi za eksplozjami, które uszkodziły gazociągi. "Jestem prezydentem i stosownie do tego wydaję rozkazy" - Axel Springer cytuje słowa Zełenskiego. Prezydent stwierdził, że "Ukraina niczego takiego nie zrobiła" i zaznaczył, że "nigdy by się tak nie zachował".Lider Ukrainy stwierdził, że na "sto procent" nic nie wie o żadnych planach i akcjach sabotażu nakierowanych na gazociągi. Zażądał również potwierdzenia głoszonych przez "WP" tez, mówiąc "jeśli nasze wojsko to zrobiło, pokaż nam dowód".