- Będę szczery - jest wiele przekazów dezinformacyjnych od tych, którzy nie mogą nawet słyszeć rozmów, niejawnych rozmów, ale twierdzą, że wiedzą to i owo o niektórych decyzjach dotyczących obronności - powiedział w wieczornym przemówieniu Wołodymyr Zełenski. Zdaniem prezydenta Ukrainy "społeczeństwo musi zrozumieć sens naszych operacji obronnych. Prawdziwy sens. Dziś podczas spotkania dowództwa zadałem pytanie generałowi Syrskiemu oraz dowódcy Sił Zbrojnych Ukrainy generałowi Załużnemu o to, jak widzą dalszy przebieg operacji obronnej w Bachmucie. Wycofać się czy kontynuować obronę i umocnienia w mieście? Obaj generałowie odpowiedzieli, że nie wycofywać się i wzmacniać. To stanowisko zostało jednomyślnie poparte przez całe dowództwo" - poinformował. Ukraiński przywódca dodał, że nie ma takiego terytorium na Ukrainie, którego obronę można byłoby odpuścić. Wcześniej w poniedziałek gen. Syrski przekazał, że "walki o Bachmut osiągnęły najwyższy poziom intensywności". Walki w Bachmucie. "Coś gorszego niż piekło" Informację wojska potwierdza relacja ukraińskiego dziennikarza Andrija Caplijenko na łamach portalu nv.ua. - O ile wiem od naszych chłopców, którzy tam są, na razie nie ma zamiarów wycofania się z Bachmutu. Pomimo trudnej sytuacji, pomimo strat, ostrzałów, pomimo tego, że jak mówią - to nie jest piekło, ale coś gorszego niż piekło, zachowują oni bojowego ducha - przekazał Caplijenko. Dziennikarz twierdzi, że dwie główne trasy: Kostiantyniwka-Bachmut i Czasiw Jar-Bachmut, będące "drogami życia", niezbędnymi dla dostaw i ewakuacji, ciągle są pod kontrolą Ukrainy, chociaż Rosjanie je ostrzeliwują. Rosjanie mieli podejść "dość blisko" do trasy z Kostiantyniwki, ale według informacji dziennikarza udało się ich trochę odepchnąć w rejonie miejscowości Iwaniwske. Według Caplijenki, pomimo "całego tragizmu sytuacji w Bachmucie" i ponoszonych tam przez Ukraińców strat, obrona miasta wypełnia swoją funkcję - spowolnienia ofensywy wroga, systematycznego niszczenia ("przemielania") jego wojsk i tworzenia warunków do przyszłej ukraińskiej kontrofensywy. Rosjanie z ogromnymi stratami Według strony ukraińskiej siły rosyjskie mają pod Bachmutem siedmiokrotnie większe straty niż Ukraina. Caplijenko zauważył również, że na korzyść obrońców działa pogoda, bo zaczynające się roztopy utrudniają Rosjanom ataki. Radio Swoboda przytacza z kolei wypowiedź wojskowego Jurija Syrotiuka, walczącego pod Bachmutem. "Wydaje mi się, że możemy utrzymywać miasto. Tak, ciężko jest znosić ciągłe ataki wroga. Tak, dostęp do miasta jest utrudniony, bo jest ono otoczone z trzech stron, ale jednak docierają dodatkowe siły, amunicja, ranni są wywożeni" - mówił żołnierz.