"Rada zwolniła 'rzeczniczkę praw obywatelskich' Ludmiłę Denisową, która rozpowszechniała fałszerstwa o rzekomych 'gwałtach na obywatelach Ukrainy przez rosyjskie wojsko'. Nie dostarczyła żadnych dowodów, ale tak bardzo weszła w 'szczegóły', że to już wyglądało na troskę" - napisała na swoim Telegramie Marija Zacharowa, rzeczniczka Ministerstwa Spraw Zagranicznych Federacji Rosyjskiej. Zacharowa o Denisowej: Jest opętaną seksualnie prowokatorką "Teraz pytanie brzmi: czy wszyscy ci zachodni dziennikarze i media, obrońcy praw człowieka i działacze społeczni, którzy odwoływali się do Denisowej i popierali krwawe popisy opętanych, będą pisać sprostowania i przepraszać?" - zapytała Zacharowa. Zacharowa stwierdziła, że "Denisowa jest opętaną seksualnie prowokatorką. A dziennikarze zachodni pracowali dla niej jako propagandyści". Parlament odwołał Ludmiłę Denisową Według Ukraińskiej Prawdy przyczyną odwołania Denisowej ma być jej retoryka dotycząca przestępstw seksualnych, których dopuszczali się żołnierze rosyjscy podczas wojny. Przeciwko drastycznemu sposobowi komunikowania takich informacji protestowali w otwartym liście dziennikarze oraz lekarze. Podczas wtorkowego posiedzenia plenarnego Rady Najwyższej za odwołaniem Denisowej zagłosowało 234 z 450 deputowanych. Ludmiła Denisowa należy do partii Front Ludowy. Zajmowała stanowisko od 15 marca 2018 roku. Wcześniej była m.in. ministrem ds. polityki społecznej w rządzie Arsenija Jaceniuka.