Amerykański wywiad - cytowany przez BBC - uważa, że wojna w Ukrainie prawdopodobnie stanie się "bardziej nieprzewidywalna i będzie się nasilać" w nadchodzących miesiącach. Na wschodzie dalej trwają zacięte walki. Wojska rosyjskie koncentrują się na zdobywaniu Donbasu po tym, jak Ukraina skutecznie oparła się próbom zdobycia Kijowa. Putin liczy, że wsparcie dla Ukrainy będzie słabnąć Avril Haines, dyrektor Narodowego Wywiadu USA, podczas przesłuchania komisji senackiej USA powiedziała jednak, że Putin zamierza "osiągnąć cele poza Donbasem" i "prawdopodobnie" liczy na to, że wsparcie USA i UE dla Ukrainy będzie słabnąć w miarę pogłębiania się inflacji, niedoborów żywności i cen energii. Możliwe jest również, że prezydent Rosji sięgnie po "bardziej drastyczne środki" w miarę trwania wojny. Choć użycie broni jądrowej mogłoby nastąpić tylko wtedy, gdyby Putin dostrzegł "egzystencjalne zagrożenie" dla Rosji. Jak z kolei zauważył podczas tego samego przesłuchania dyrektor Agencji Wywiadu Obronnego Scott Berrier cytowany przez Reutersa: "Ani Rosjanie nie wygrywają, ani Ukraińcy nie wygrywają. Znajdujemy się w sytuacji patowej". Zełeński: Nie powinniśmy oczekiwać zwycięstw co tydzień, a nawet codziennie BBC przypomina także o słowach prezydenta Wołodymyra Zełenskiego, który powiedział, że przez sukcesy Ukrainy siły rosyjskie stopniowo wycofują się z Charkowa bombardowanego od początku wojny. Dodał jednak, że Ukraińcy "nie powinni tworzyć atmosfery nadmiernej presji moralnej, w której oczekuje się zwycięstw co tydzień, a nawet codziennie". Jak twierdzą ukraińskie siły zbrojne - w ostatnich walkach miały zostać odbite cztery osady w północno-wschodnim regionie Charkowa.