O najnowszych ustaleniach wywiadu poinformowało w codziennej aktualizacji brytyjskie Ministerstwo Obrony. Jak czytamy, dostępne dane wskazują, iż Rosjanie zaczęli częściej sięgać po bomby kasetowe RBK-500. Ładunki wybuchowe o wadze 500 kilogramów miały być wykorzystywane w ostatnim czasie w różnych częściach obwodu donieckiego na wschodzie Ukrainy. Wywiad Wielkiej Brytanii pisze o dwóch miastach, które dzieli około 50 km. Mowa o Awdijiwce i Wuhłedarze. Ukraina: Rosja coraz częściej sięga po bomby kasetowe. To nie koniec złych wieści Jak opisano, każda bomba kasetowa RBK-500 wyrzuca od około 100 do nawet 350 sztuk subamunicji (zależy od wykorzystanego wariantu). Z kolei te po detonacji uwalniają setki odłamków, które przemieszczają się z dużą prędkością, rażąc cele w różnych kierunkach. W innych przypadkach wewnątrz znajdować może się również pojedynczy ładunek o większym rozmiarze. Autorzy raportu zwrócili uwagę, że zestawy rosyjskich bomb osiągają niską celność. Mimo to - jak zaznaczono - dzięki dużej liczbie pocisków, pojedyncza bomba kasetowa RBK-500 może razić na obszarze kilkuset metrów, zwiększając szansę na wyrządzenie przynajmniej częściowych szkód danemu celowi. To nie koniec złych wieści dla Ukraińców, bo brytyjski wywiad pisze także o prawdopodobnym osiągnięciu Rosjan, które pozwala im uderzać w cele z większej odległości. Jak czytamy, istnieje bowiem "realna możliwość", że okupanci zintegrowali niedawno bomby kasetowe RBK-500 z kierowanymi zestawami szybującymi UMPK. Dzięki temu samoloty przenoszące ładunki wybuchowe mogą uwalniać je z bezpiecznej odległości, wiele kilometrów od zlokalizowanego celu. Wojna w Ukrainie. Broń kasetowa dzieli świat. Dlaczego? Amunicja kasetowa to pociski artyleryjskie, bomby, czy rakiety, które oferują zdecydowanie większy zasięg niż amunicja konwencjonalna. W efekcie przez wielu oceniana jest jako niebezpieczna - przede wszystkim dla ludności cywilnej i to przez wiele lat po wystrzeleniu (niewybuchy). Czytaj też: Zdjęcia czołgów wywołały poruszenie. Co przyniesie zima na froncie? W związku z tym o zaprzestanie korzystania z tego rodzaju broni wielokrotnie apelowały rozmaite organizacje. Właśnie dlatego w 2008 roku setki państw podpisało Konwencję o zakazie używania amunicji kasetowej. Obecnie stronami Konwencji jest 106 państw. Do konwencji nie przystąpiły natomiast ani Rosja, ani USA i Ukraina, której Waszyngton również dostarczał tę kontrowersyjną broń. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!