Wizyta włoskiego kardynała związana jest z inicjatywą humanitarną Watykanu - wyjaśniła agencja, powołując się na źródła. Poprzednio kardynał Zuppi odwiedził Moskwę w czerwcu 2023 roku. Jak podaje Reuters, dziś duchowny spotkał się już z rosyjskim szefem dyplomacji Siergiejem Ławrowem, z którym omówił "współpracę w sferze humanitarnej w kontekście konfliktu w Ukrainie". Wojna w Ukrainie. Wysłannik papieża z wizytą w Moskwie Podczas ostatniej wizyty w stolicy Rosji arcybiskup Bolonii rozmawiał z rosyjskim patriarchą prawosławnym Cyrylem I, a także doradcą prezydenta ds. polityki zagranicznej Jurijem Uszakowem i komisarzem ds. praw dziecka Maria Lwową-Biełową. Kard. Zuppi miał spotkać się również właśnie z Ławrowem lub innym członkiem rządu, ale misja zakończyła się niepowodzeniem. Kilka miesięcy później jednak Ławrow przekazywał, że Rosja jest gotowa do dalszych rozmów w sprawie zakończenia wojny w Ukrainie. Napięte relacje na linii Kijów-Watykan Do wizyty kard. Zuppiego w Moskwie doszło zaledwie trzy dni po tym, jak papież Franciszek spotkał się w Watykanie z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim. Jednym z głównych tematów rozmowy miał być powrót ukraińskich jeńców do domu. - Liczymy na pomoc Stolicy Apostolskiej w powrocie do domów Ukraińców przebywających w rosyjskiej niewoli - mówił Zełenski. Ponadto, ukraiński przywódca podarował papieżowi obraz przedstawiający masakrę dokonaną przez Rosjan na cywilach w podkijowskiej Buczy. Relacje między Kijowem a Watykanem nie są łatwe. Wielkie emocje wywołała m.in. krytyka ze strony papieża, który negatywnie ocenił podpisaną przez Zełenskiego ustawę zakazującą działalności organizacji religijnych powiązanych z Rosyjską Cerkwią Prawosławną. W marcu z kolei papież mówił o "odwadze białej flagi", co zostało odczytane jako nawoływanie do poddania się. Wówczas MSZ w Kijowie wezwało nuncjusza apostolskiego, przekazując, że jest rozczarowane wypowiedzią Franciszka. ----- Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!