Od wysadzenia tamy w Nowej Kachowce nie minęły jeszcze dwa tygodnie, jednak śledczy cały czas starają się wyjaśnić, jak doszło do katastrofalnego w skutkach ataku. Dziennikarze "New York Times" przeanalizowali oryginalne plany tamy, odbyli wiele wywiadów z inżynierami, którzy badają awarie zapór i wnioski są niemal jednoznaczne - zniszczenie budowli nie było przypadkiem. Wysadzenie tamy w Nowej Kachowce. Ładunek mógł być w tunelu Dwóch amerykańskich inżynierów, uwzględniając dane sejsmiczne i zdjęcia satelitarne, twierdzi, że "najbardziej prawdopodobną przyczyną zawalenia był ładunek umieszczony w korytarzu konserwacyjnym lub podkopanym tunelu przebiegającym pod tamą" - podaje Ukraińska Prawda, powołując się na "NYT". Inżynier geotechnik Michael West twierdzi, że, aby wysadzić jedynie tamę potrzeba ogromnej eksplozji. - Korytarz jest idealnym miejscem do umieszczenia ładunku wybuchowego - dodaje i podkreśla, że wystarczy detonować fragment zapory, żeby resztę zalała woda. West zaznacza także, że "ciężko pomyśleć o czymś innym, niż wewnętrzna eksplozja" - donosi portal. Podobnego zdania jest Ihor Strelec, ukraiński inżynier, który pracował kilka miesięcy w elektrowni wodnej w Nowej Kachowce. On również twierdzi, że jedynym wyjaśnieniem, dla którego betonowa konstrukcja się rozpadła, jest przeprowadzenie detonacji w podwodnym tunelu. Według Strelca w wyniku eksplozji początkowo zniszczeniu uległa część fundament, jednak pozostałe elementy zawaliły się pod naporem wdzierającej się wody. Amerykański dziennik zwraca uwagę na fakt, że tama w Nowej Kachowce powstała w czasach sowieckich, dlatego Moskwa posiadała "każdą stronę rysunków technicznych i wiedziała, gdzie znajduje się słaby punkt". Wojna w Ukrainie. Zniszczenie tamy w Nowej Kachowce Informacje o wysadzeniu tamy w Nowej Kachowce zaczęły napływać 6 czerwca. Zapora tworzy rozciągający się na 240 km Zbiornik Kachowski - informowały wówczas władze Ukrainy. Czytaj również: Tama w Nowej Kachowce. Opublikowano nowe zdjęcia satelitarne Działania sił rosyjskich przyczyniły się do katastrofalnych skutków zarówno dla mieszkańców, jak i zwierząt. Spadło również zasolenie Morza Czarnego. Chociaż poziom wody się obniża, to wciąż 28 miejscowości pozostaje zalanych. Strona ukraińska jest zdania, że wysadzenie tamy w Nowej Kachowce miało na celu powstrzymanie kontrofensywy w obwodzie chersońskim. Więcej informacji na temat wojny w Ukrainie w specjalnym raporcie TUTAJ.