- W porównaniu z tym, co było w maju, ubiegły tydzień, do niedzieli, był w miarę spokojny. Więc mogę stwierdzić, że było trochę spokojniej, choć nie do końca - mówił burmistrz Charkowa Ihor Terechow w rozmowie z dziennikarzami agencji Reutera. Terechow i Wołodymyr Zełenski przemawiali podczas konferencji zwołanej z okazji wizyty w Niemczech. Prezydent Ukrainy po raz kolejny apelował do krajów zachodnich o dostarczenie większej ilości systemów obrony przeciwlotniczej, które mogłyby przeciwdziałać rosyjskim atakom w obwodzie charkowskim. Ukraiński ostrzał na terytorium Rosji przynosi pierwsze efekty Jak przekonywał burmistrz Charkowa, efekty umożliwienia przez niektóre z krajów NATO wykorzystania dostarczonej Ukrainie broni do ostrzeliwania celów na terytorium Rosji widać gołym okiem. Potwierdził też, że rosyjskie wyrzutnie rakiet zostały trafione przez ukraiński ostrzał. Terechow stwierdził, że rosyjskie ataki nie straciły na intensywności, jednak dzięki skutecznemu kontratakowi stały się one mniej skuteczne. - Nastąpiła przerwa w ostrzale, co moim zdaniem ma związek z tym, że sprzęt, którym ostrzeliwano Charków, został pomyślnie trafiony - ocenił. W poniedziałek Wołodymyr Zełenski przekazał, że ukraiński kontratak w obwodzie charkowskim jest kontynuowany. W przeciągu ostatnich 24 godzin rosyjska agresja przyniosła kolejne pięć ofiar, w tym cztery w obwodzie charkowskim. Wojna na Ukrainie. Część krajów NATO zgadza się na ataki na terenie Rosji Niecałe dwa tygodnie temu rząd Stanów Zjednoczonych podjął decyzję o umożliwieniu Ukraińcom wykorzystania swojej broni do ostrzału celów znajdujących się na terytorium agresora. Zastrzeżono jednak, że można go użyć tylko do zniszczenia obiektów w pobliżu graniczącego z Rosją obwodu charkowskiego, z których wystrzeliwane są rakiety w stronę Ukrainy. Sprawdź, jak przebiega wojna na Ukrainie. Czytaj raport Ukraina-Rosja. Do tego celu nie mogą zostać użyte rakiety dalekiego zasięgu przekazane przez Amerykanów. Jeszcze przed zgodą USA, podobne postanowienia podjęli przywódcy Francji, Niemiec i Wielkiej Brytanii. - Jak mamy wyjaśnić Ukraińcom, że musimy chronić Charków i wszystkie pobliskie terytoria, jeśli jednocześnie powiemy im, że nie wolno im uderzać w punkty, z których wylatują w ich stronę rakiety? - przemawiał podczas majowej wizyty w Brandenburgii Emmanuel Macron. --- Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!