"To rzeczywistość nowego, wielobiegunowego świata" - głosił wpis rosyjskiej ambasady w Republice Południowej Afryki w serwisie X (dawniej Twitter). Do hucznej zapowiedzi dołączono mapę ukazującą państwa członkowskie BRICS w 2024 r. Oprócz krajów-założycieli: Brazylii, Rosji, Indii, Chin i RPA, uwzględniono na niej państwa, które mają stać się członkami bloku od 1 stycznia 2024 r.: Etiopię, Argentynę, Egipt, Zjednoczone Emiraty Arabskie, Arabię Saudyjską i Iran. To, co zwróciło uwagę komentatorów, to zaznaczone na mapie granice Rosji. Według dyplomatów z RPA, Krym anektowany w 2014 r. tak naprawdę należy do Ukrainy. "Czasami nawet Rosjanie mówią prawdę", "Rosjanie właśnie ogłosili wycofanie się z Ukrainy", "tak powinno być" - komentowali użytkownicy serwisu X. Dodatkowym szczegółem, który umknął dyplomatom są wyraźnie zaznaczone granice Kosowa - państwa nieuznawanego przez Rosję. Nie pierwsza taka wpadka Wpis został usunięty, gdy Rosjanie zdali sobie sprawę z wpadki. Z wykonanych przez użytkowników zdjęć wynika, że oryginalną mapę zobaczyły setki tysięcy osób. Do bliźniaczo podobnego niedopatrzenia rosyjskiej propagandy doszło na początku tego roku. W styczniu rosyjska ambasada w Sztokholmie opublikowała grafikę, na której porównywano ceny benzyny w poszczególnych krajach Europy, jednocześnie chwaląc się rzekomo najniższymi cenami w Rosji. Również i na tej mapie uznano Krym za ukraiński. Wpis jednak nie zniknął z serwisu X. Rosja ma być gospodarzem szczytu W zeszłym tygodniu oficjalnie ogłoszono zaproszenie sześciu dodatkowych państw do bloku BRICS. Chęć przyłączenia się do "sojuszu" zadeklarowało w sumie 40 krajów, a ponad 20 złożyło aplikację - wśród nich są m.in. Algieria, Kuwejt, Bangladesz, Wenezuela i Tajlandia. Celem BRICS jest m.in. stworzenie nowego systemu walutowego i zreformowanie ONZ. Podczas szczytu w Johannesburgu podejmowano temat rezygnacji z amerykańskiego dolara w handlu między krajami i zastąpienia go lokalnymi walutami. Gospodarzem kolejnego szczytu za rok ma być Rosja. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!