Medyka, Dorohusk czy Krościenko - w okolicach polsko-ukraińskich przejść granicznych gromadzą się nie tylko wojenni uchodźcy, ale i nasi rodacy, którzy chcą im pomóc. "Polacy z różnych zakątków kraju czekają przy granicy aby zaoferować transport i opiekę uciekającym Ukraińcom. Zobaczcie, jak długi jest ten sznur samochodów" - napisał Jacek Zięba, jeden z użytkowników Twittera, opisując sytuację w pobliżu Przemyśla. To nie był wyjątek. Patryk Salamon na tym samym portalu społecznościowym przekazał w czwartek, iż "ponad 30 samochodów mogące pomieścić prawie 200 osób" złożyło się na Krakowski Konwój Pomocy. Ruszył on ze stolicy Małopolski w stronę przejścia granicznego w Medyce. Kraków: Mieszkańcy przynoszą dary dla ewakuujących się z Ukrainy Działają także władze Krakowa. W sobotę podały, iż pierwsze tiry z darami dla Ukrainy "są zapakowane i po południu wyjadą z miasta". Trafią do Medyki, a podczas jazdy ochroni je konwój policji. W pierwszym dniu zbiórki - w piątek - zebrano ponad 60 ton potrzebnych środków, ubrań czy żywności. Miasto spodziewa się jeszcze więcej darów i szuka kolejnej dużej hali na magazyn. 100 tysięcy uchodźców z Ukrainy dotarło do Polski Osób potrzebujących polskiej pomocy najpewniej będzie przybywać. W sobotę wiceminister spraw wewnętrznych Paweł Szefernaker przekazał, iż od rozpoczęcia działań wojennych granicę Ukrainy z Polską przekroczyło około 100 tysięcy osób. W Medyce, gdzie Szefernaker zorganizował konferencję, umożliwiono m.in. pieszy ruch uchodźców. Taką samą decyzję Straż Graniczna podjęła także w innych punktach granicznych. - Nasza straż graniczna musi się dostosowywać i również reagować na sytuację, która jest po drugiej stronie - zauważył Szefernaker. Jak dodał, uruchomiono "szybką ścieżkę dla kobiet z dziećmi". - Mamy nadzieję, że w ciągu kolejnych godzin przepustowość będzie dużo lepsza - powiedział wiceszef MSWiA. Państwo, wolontariusze i przedsiębiorcy pomagają wojennym uchodźcom Polskie władze przekazały również, że coraz więcej uciekających z Ukrainy korzysta z punktów recepcyjnych, gdzie mogą uzyskać pomoc medyczną, otrzymać wyżywienie, a także odpocząć. Z punktów recepcyjnych uchodźcy są przewożeni autobusami i busami Państwowej Straży Pożarnej do miejsc tymczasowego pobytu, przygotowanych we wszystkich województwach. Przedostać się z przygranicznych miejscowości pomagają także prywatni przedsiębiorcy, m.in. z branży carsharingu, użyczając za darmo swoje auta, jak i zajmujący się transportem autobusowym. Z kolei PKP Intercity wysyła dodatkowe wagony do Przemyśla, a w sobotę okazało się, że umożliwi darmowe przejazdy obywatelom Ukrainy. Lublin: Powstanie hub z pomocą dla Ukrainy W sobotę rano ruszyły także punkty informacyjne na dworcach kolejowych w stolicach województw. W Warszawie takie punkty są na dworcach: Wschodnim i Zachodnim, jak i na Lotnisku Chopina. Z kolei szef kancelarii premiera Michał Dworczyk zapowiedział w sobotę, że pod Lublinem ruszy "duży hub" (węzeł transportowy) dla pomocy humanitarnej, który będzie prowadzony przez Rządową Agencję Rezerw Strategicznych. - Z tego hubu będzie trafiała wszelka pomoc na Ukrainę z organizacji międzynarodowych oraz od bardzo wielu podmiotów zgłaszających, że chcą pomagać najechanej Ukrainie i przekazywać pomoc humanitarną - wyjaśnił. Jego zdaniem "to co dzisiaj jest możliwe, czyli dowiezienie pomocy humanitarnej do danego miejsca, jutro może się okazać już niemożliwe". - Dlatego na bieżąco będziemy tę logistykę, w porozumieniu z MSZ i ukraińskimi partnerami, planować - zapewnił.