Prezydent Ukrainy poprzednie nagranie wrzucił do sieci jeszcze przed nocnymi atakami Rosjan na Kijów. O poranku Zełenski zamieścił na Twitterze kolejne wideo, które nagrał na ulicach miasta. Zapewnił, że Ukraińcy się nie poddadzą. Wojna w Ukrainie. Śledź naszą relację "minuta po minucie" Wojna na Ukrainie. Wołodymyr Zełenski na ulicach Kijowa - Będziemy bronić naszego kraju, to jest nasza prawda, nasza ziemia, nasze dzieci. Wszyscy będziemy tego bronić. Wszyscy jesteśmy tutaj. Ja też - podkreślił Zełenski. - Powstrzymujemy ordę, jak tylko możemy, sytuacja w Kijowie jest pod kontrolą - poinformował o godz. 4 rano czasu polskiego sekretarz rady bezpieczeństwa Ukrainy. W mieście w kilku miejscach toczą się zacięte walki. W Kijowie toczyły się w nocy i wcześnie nad ranem w sobotę "aktywne działania bojowe". Wojna na Ukrainie. Zacięte walki o Kijów Walki toczyły się m.in. na zachodzie miasta - w okolicach metra Berestejska ukraińskie wojska podały, że zniszczyły dwa samochody, dwie ciężarówki i czołg. Ukraińska Prawda poinformowała też o odgłosach strzałów na ulicy Chmielnickiego. Rosyjska redakcja BBC pisze również, powołując się na świadków, o wybuchach i strzałach w kilku miejscach na zachód od centrum Kijowa, a także na północy miasta. Wojna na Ukrainie. Władze Kijowa apelują do mieszkańców Władze Kijowa wezwały mieszkańców do nieopuszczania domów, niepodchodzenia do okien i ukrycia się w zamkniętym pomieszczeniu, np. w łazience. Tym, którzy przebywali w schronach, również polecono pozostanie w nich ze względów bezpieczeństwa. Wejścia do stacji metra, w pobliżu których toczyły się walki, zostały czasowo zamknięte przez policje. W Kijowie stacje metra są używane jako miejsca schronienia w czasie rosyjskich ataków.