"Rakieta na centralnym placu Charkowa to otwarty, odkryty terror. Rosja to państwo terrorystyczne. Nikt nie wybaczy. Nikt nigdy nie zapomni" - mówił we wtorek Wołodymyr Zełenski odnosząc się do porannego ostrzału Charkowa. Wezwał społeczność międzynarodową, aby właśnie w ten sposób potraktowała te ataki. - Celem terroru jest złamanie nas, złamanie naszego oporu - powiedział Zełenski. Ukraiński przywódca wskazał, że Kijów i Charków to główne cele rosyjskich działań wojennych. Również w opublikowanym w nocy nagraniu Zełenski komentował wcześniejszy atak na Charków. - Rosjanie brutalnie ostrzelali Charków artylerią rakietową. To zbrodnia wojenna - powiedział prezydent Ukrainy Wołodymir Zełenski w najnowszym wystąpieniu. Jak podkreślił, to pokojowe miasto bez wojskowych obiektów. - Rosjanie wiedzieli, gdzie strzelali - powiedział. Zełenski mówi o mordowaniu przez Rosjan zwykłych Ukraińców, pokojowo nastawionych. - Za to należy się międzynarodowy trybunał - podkreślał. - Tu jest Ukraina. Tu jest Europa. Tu jest 2022 rok - mówił. - Zło uzbrojone w rakiety, bomby i artylerię należy natychmiast powstrzymać. Zniszczyć ekonomicznie. Musimy pokazać, że ludzkość jest w stanie się bronić - podkreślał w wystąpieniu. Zełenski: Kupowanie rosyjskich towarów to płacenie na mordowanie ludzi Ukraiński przywódca wezwał do całkowitego zamknięcia nieba "dla rosyjskich pocisków, samolotów, helikopterów". Jak przekazał, w czasie pięciu dni inwazji 56 uderzeń rakietowych zostało przeprowadzonych przeciwko Ukrainie, odpalono 113 pocisków samosterujących. - To właśnie ich braterska przyjaźń - mówił. Zełenski domagał się usunięcia Rosji z ONZ, zamknięcia dla tego kraju wszelkich portów, lotnisk i kanałów. - Taki kraj nie może dostawać setek miliardów za eksport energii. Kupowanie rosyjskich towarów to dziś płacenie pieniędzy na mordowanie ludzi - mówił prezydent Ukrainy na nagraniu. Zełenski dodał, że "dla wroga Kijów jest kluczowym celem". - Oni chcą złamać naszą państwowość. Nasza stolica ciągle jest zagrożona. Tylko dzisiaj doszło do trzech ataków rakietowo-bombowych. Celem jest TETs-6. Chcą zniszczyć elektrownię i zostawić nasze miasta bez światła. Nie pozwolimy im przełamać obrony naszej stolicy - podkreślał Zełenski. Powstaje sztab koordynacyjny - Wysyłają do nas sabotażystów. Nieustannie, setki. Ale będziemy ich neutralizować. Musimy zabezpieczyć najważniejsze potrzeby ludzi, dlatego powołujemy do tego całodobowy koordynacyjny sztab, który będzie odpowiadał za uzupełnianie brakujących rzeczy - produktów, leków, wyposażenia. Sztab szuka teraz ochotników, którzy mogą szybko zidentyfikować czego potrzebujecie. Ma to pomóc w odbudowie zerwanych w trakcie wojny więzi - dodawał. Zełenski nawiązał też do bombardowania Charkowa. - Z inicjatywy Rosjan doszło do pierwszych rozmów między stronami. W tym samym czasie odbywało się bombardowanie naszego terytorium. Synchronizacja między tymi wydarzeniami była oczywista. Rosja w ohydny sposób próbuje wywrzeć na nas presję. Nie traćcie czasu - zwrócił się do Rosjan. Ukraina: Rosjanie ostrzeliwują miasta, by siać panikę Mychajło Podolak, przedstawiciel prezydenta Ukrainy Wołodymira Zełenskiego oskarżył we wtorek wojska rosyjskie o to, że umyślnie ostrzeliwują miasta, w tym dzielnice mieszkalne, aby siać panikę wśród ludności - relacjonuje Reuters. - Zasłona opadła. Rosja aktywnie ostrzeliwuje centra miast, prowadząc bezpośrednie ostrzały artyleryjskie i rakietowe dzielnic mieszkalnych - powiedział Podolak. Dodał, że "cel Rosji jest jasny: masowa panika, straty cywilne i zniszczona infrastruktura". Inwazja Rosji na Ukrainę Wtorek jest szóstym dniem inwazji rosyjskiej na Ukrainę, gdzie ogłoszono stan wojenny i powszechną mobilizację. Rosja utrzymywała, że dokonuje ostrzałów obiektów wojskowych.