Obecna retoryka, jedyna i dominująca na terenie Rosji, to absolutne zaprzeczanie faktu wojny z Ukrainą. Inwazję na ten kraj Putin nazywa "pokojową operacją", która ma uratować uciśnionych Rosjan na okupowanym przez Ukrainę terytorium. Wojska lądowe wjechały więc na Ukrainę, a wojska propagandowe robią wszystko, by obraz śmierci i zniszczenia nie trafił na ekrany telewizorów zwykłych obywateli. Teoria spiskowa nr 1. Wojny na Ukrainie nie ma Konkludując - skoro nie ma wojny, obrazy w zachodnich mediach muszą być sfałszowane. Potwierdzeniem tego ma być wideo krążące po sieci, na którym widać rząd ułożonych ciał w workach, ofiar wojny Ukraina - Rosja. Na nagraniu widać jednak, jak jedna z leżących osób porusza ręką, po czym natychmiast ktoś przybiega, by ją zasłonić. Krótki opis filmu instruuje, że to ukraińska propaganda, a w workach są żywi ludzie. W rzeczywistości jednak to teoria spiskowa, którą rozpracowała grupa dziennikarzy AFP, którzy walczą z fake newsami. Samo nagranie zostało stworzone na potrzeby strajku klimatycznego przez austriackich aktywistów na początku lutego 2022 roku. Zanim jednak ktoś zareagował na tę manipulację, fałszywy materiał dotarł do ponad 600 tysięcy osób. Teoria spiskowa nr 2. NATO wysyła czołgi na Ukrainę wspierając nazistów Teorie spiskowe na temat wojny na Ukrainie dotyczą również państw, które są zaangażowane w pomoc sąsiadowi Polski, w tym NATO. Do Sojuszu Północoatlantyckiego Ukraina nie należy, dlatego nie są wysyłane tam wojska. Mimo to w sieci pojawiło się nagranie, które rzekomo dokumentuje przerzut czołgów NATO na Ukrainę. Na dwuminutowym filmie widać lokomotywę ciągnącą setki wagonów z wojskowym sprzętem. W rzeczywistości jednak nagranie pochodzi z Kanady i powstało w 2012 roku. Na popularnym serwisie można go znaleźć pod nazwą "CN 2235, CN 8803 - Ultra Rare Canadian Military Train". Co prawda na Ukrainę trafiła broń oraz amunicja od zachodnich sojuszników, jednak wsparcie Kijowa nie obejmuje czołgów czy myśliwców. Na temat rzekomego przerzuty samolotów na Ukrainę również pojawiają się fake newsy. Teoria spiskowa nr 3. Broń nuklearna Informacja zelektryzowała zachodnie państwa, a przez sieć przewinęła się seria postów, na których widać rzekomą broń masowego rażenia. Udostępniane tysiące razy posty mają pokazywać zdjęcie rakiety Szatan 2 - najnowszej broni masowej zagłady z Rosji. Rzeczywistość jest jednak znacznie mniej niebezpieczna, niż publikowane w sieci teorie spiskowe, co sprawdzili dziennikarze AFP. Jak się okazuje, zdjęcie zostało zrobione w Muzeum Strategicznych Sił Rakietowych w Ukrainie. To położone jest niemal 300 kilometrów na południe od Kijowa. Można je również znaleźć na Google Maps. Teoria spiskowa nr 4. Fałszywe dowody na broń biologiczną w Ukrainie Jednym z argumentów Putina do "pokojowego" najazdu, wielokrotnie powtarzanym przez reżimowe media, były rzekome prace nad bronią biologiczną na terytorium Ukrainy. Te ma finansować USA, a wszystko po to, by zagrozić Rosji oraz Rosjanom. W sieci oraz w mediach społecznościowych pojawiły się niezliczone wiadomości, że laboratoria broni biologicznej znajdują się w Charkowie, Ługańsku, Dniepropietrowsku i Kijowie, a dzielni żołnierze rosyjscy je likwidują. Fałszywe informacje i teorie spiskowe były wielokrotnie powielane w podobnych postach. Eksperci potwierdzają jedno - w Ukrainie są laboratoria. Te jednak pracują nad wykrywaniem i zapobieganiem rozprzestrzenianiu się chorób, a także pomagają w powstrzymaniu epidemii. Celem rosyjskiej dezinformacji jest uzasadnienie rosyjskiej agresji na Ukrainę, a podobne teorie spiskowe są propagowane przez kremlowską propagandę od wielu lat. Teoria spiskowa nr 5. Przerażonych Ukraińców grają aktorzy Wymienione teorie spiskowe to tylko część fali fake newsów, które od dłuższego czasu zalewają Internet. Niestety za ich promocję odpowiadają użytkownicy, którzy bez sprawdzenia źródeł i stanu faktycznego, udostępniają fałszywe informacje na swoich kontach. Jak chociażby te dotyczące pobicia trojga cudzoziemców przez czterech napastników w Przemyślu. Jednym z dowodów na to, że wojna na Ukrainie ma rzekomo nie mieć miejsca, są takie nagrania jak to poniżej. Na tym reżyser prosi tłum o bieganie i krzyczenie ze strachu. Film rzekomo wyciekł z Ukrainy co sugeruje, że niepokojące sceny wojny Ukraina - Rosja przedstawiane przez zachodnie media są sfabrykowane. Film ma setki tysięcy wyświetleń na różnych platformach. Materiał został jednak nagrany na Victoria Square w Birmingham w 2013 roku do filmu science-fiction "Invasion Planet Earth", który w tamtym czasie nosił tytuł "Kaleidoscope Man". Do materiału dotarło BBC, a sam reżyser filmu, Simon Cox, powiedział na Twitterze, że był zszokowany widząc swój materiał filmowy używany w ten sposób.