Według danych śledczych rosyjscy żołnierze podczas okupacji Trościańca brutalnie torturowali i zabili mężczyznę. Jego ciało z wieloma uszkodzeniami znaleźli pracownicy organów ścigania w garażu w poniedziałek, po odbiciu miasta z rąk Rosjan. Ustalana jest tożsamość ofiary. Szef władz obwodowych Dmytro Żywycki poinformował, że centrum Trościańca jest bardzo zniszczone. Doszczętnie zrujnowane są dworzec autobusowy i kolejowy, a także blok mieszkalny. Trościaniec odbity z rąk Rosjan Wcześniej agencja Ukrinform podawała, że przed wycofaniem się z Trościańca wojska rosyjskie zaminowały szpital. Agencja powoływała się na wiceszefa władz obwodowych Tarasa Sawczenkę, który dotarł do miasta z konwojem humanitarnym. - Widzieliśmy olbrzymie zniszczenia. Widzieliśmy dziesiątki spalonych pojazdów, zarówno cywilnych, jak i wojskowych. Zauważalny jest całkowity brak jakiejkolwiek komunikacji, prądu i wody (...) Sytuacja jest straszna. W ostatnich dniach szpital znajdował się pod ostrzałem. Został też zaminowany - poinformował Sawczenko. Konwój humanitarny przywiózł do miasta żywność, w tym jedzenie dla dzieci, produkty higieniczne i najpotrzebniejsze lekarstwa - podał Ukrinform. Ukraińska 93. samodzielna brygada zmechanizowana Chołodnyj Jar ogłosiła w sobotę, że przejęła kontrolowany wcześniej przez wojska rosyjskie Trościaniec, wypierając stamtąd siły rosyjskiej kantemirowskiej dywizji pancernej. Wojna w Ukrainie Mija 33. dzień inwazji Rosji na Ukrainę. 24 lutego wojska Władimira Putina wkroczyły na terytorium niepodległej Ukrainy i od tego czasu terroryzują lokalną ludność, prowadząc brutalne działania wojenne. Ukraińskie siły specjalne wskazują, że rosyjscy żołnierze dopuszczają się na miejscu licznych zbrodni wojennych. Choć Rosjanie nie posuwają się do przodu, nie ma znaczących sygnałów, jakoby zbliżał się rozejm.