Od początku wojny w Ukrainie pojawiają się informacje o brutalnych praktykach rosyjskich żołnierzy, nierzadko skierowanych w ludność cywilną, a nawet dzieci. W maju strona ukraińska informowała, że "rosyjscy żołnierze dopuszczali się gwałtów na nieletnich, a niektóre z ich ofiar zmarły". - Federacja Rosyjska ma taką samą taktykę - systemowe wykorzystywanie, brutalne gwałty i inne formy przemocy seksualnej - mówiła ówczesna rzeczniczka praw człowieka Ludmyła Denisowa. Rosyjski żołnierz zaczepiał dziewczynkę. Zobaczyli to partyzanci Mer Melitopola Iwan Fedorow opisał w serwisie Telegram sytuację, do której doszło w mieście. Z jego relacji wynika, że grupa ukraińskich partyzantów zobaczyła wrogiego żołnierza, który próbował "złapać nieletnią dziewczynkę na jednej z ulic". "Nasi partyzanci są wszędzie i brutalnie rozprawili się z czepiającym się dzieci wrogiem. Gardło okupanta zostało podcięte" - napisał Fedorow. Na załączonych nagraniach widzimy, że rosyjski żołnierz zostaje zabrany przez zespół medyków - nie wskazano, czy przeżył "karę" wymierzoną mu przez ukraińskich partyzantów. Fedorow dodał, że cała sytuacja ma "symboliczne znaczenie", ponieważ miała miejsce na ul. Bohaterów Ukrainy. "Gwałt jako zbrodnia wojenna jest najpoważniejszym przestępstwem i jednym ze składników ludobójstwa. Nasze siły zbrojne znajdą każdego, kto popełnił te straszne zbrodnie na naszych kobietach i dzieciach. Wszyscy za to odpowiedzą" - zapewnił Fedorow. Melitopol. Miasto jest pod okupacją Melitopol w obwodzie zaporoskim w południowo-wschodniej Ukrainie jest okupowany przez siły Rosyjskie. Iwan Fedorow informował, że wrodzy żołnierze stworzyli bazę wojskową w szpitalu w centrum miasta. - Umieścili kolejną bazę wojskową na terenie szpitala w mieście Melitopol, gdzie chowają się za plecami naszych cywilów. To jest ich standardowa praktyka, że nasi ludzie są wykorzystywani w ten sposób - mówił mer na antenie telewizji Hromadske.