Arachamia, który stoi na czele frakcji parlamentarnej partii Sługa Ludu, poinformował o tym w komunikacie na Facebooku. Szczegóły, jak zapowiedział, zostaną przekazane później. Od 28 lutego delegacje Ukrainy i Rosji prowadzą negocjacje pokojowe. Podczas gdy Moskwa mówi o "zauważalnym kompromisie" w kwestii możliwej neutralności Ukrainy, Kijów podkreśla, że rozmowy nie przyniosły istotnych rezultatów. Obok neutralności Ukrainy, Moskwa domaga się także m.in. demilitaryzacji tego kraju. Z kolei Ukraina żąda, obok natychmiastowego zawieszenia broni, wycofania wojsk rosyjskich i konkretnych gwarancji bezpieczeństwa. Wojna w Ukrainie trwa od ponad 30 dni Już od początku negocjacji, strona ukraińska ostrzegała, że rozmowy pokojowe mogą trwać całymi tygodniami. W dyskusjach nie widać znaczących przełomów, choć sytuacja Rosji na polu walki nie należy do najlepszych. Ukraińcy zdołali obronić newralgiczne punkty kraju. Rosyjskie wojska skupiają się jednak na utrzymaniu swoich pozycji na wschodzie i południowym wschodzie. Głównym celem rosyjskich działań zbrojnych jest otoczenie sił ukraińskich na południowym wschodzie kraju - wskazywał doradca prezydenta Ukrainy Ołeksij Arestowycz. Przekazał również, że na niektórych odcinkach wojska ukraińskie przeszły do "niewielkich, ale jednak - kontrataków". "Okrążenie naszych sił w strefie Operacji Sił Połączonych, zdobycie Mariupola i utrzymanie obrony w rejonie Chersonia na południu" - to obecnie, według Arestowycza, główny cel rosyjskich działań zbrojnych w Ukrainie. Doradca prezydenta przyznał na briefingu, że oznacza to, iż sytuacja na tym odcinku frontu może się pogorszyć. Nasze wojska rozpoczęły małe, taktyczne, ale jednak kontrataki w obwodzie sumskim i charkowskim. Kontynuują je w obwodach kijowskim i chersońskim - wskazał także Arestowycz. - Następny tydzień-dwa będą nierówne. Będą informacje o kontruderzeniach na niektórych odcinkach, ale będą również doniesienia, że na niektórych odcinkach frontu, zwłaszcza na wschodzie, sytuacja jest bardzo trudna - oświadczył. Do tego, jak powiedział, trzeba być "emocjonalnie i organizacyjnie gotowym". Arestowycz wskazał, że władze Ukrainy podejmują działania na arenie międzynarodowej, m.in. na rzecz przeprowadzenia ewakuacji z Mariupola i innych miast. Zaapelował także do wojskowych ukraińskich, by w rejonach kontrataków, gdzie pojawi się dużo jeńców, traktowali ich "zgodnie z konwencją genewską".