"Logika wojny znów się narzuca, ponieważ nie jesteśmy już przyzwyczajeni do myślenia w kategoriach pokoju. Jesteśmy uparci, jesteśmy zakochani w wojnach, w duchu Kaina - napisał papież. "Trzeba płakać na grobach. Nie zależy nam już na młodych? Napawa mnie bólem to, co dziś się dzieje. Nie uczymy się. Niech Pan zmiłuje się nad nami, nad każdym z nas. Wszyscy jesteśmy winni!" - dodał Franciszek. Papież odwiedzi Ukrainę? Papież Franciszek powiedział w niedzielę, że gotów jest udać się w podróż na Ukrainę. Powtórzył, że propozycja udania się do tego kraju "leży na stole". - Jestem gotów zrobić wszystko, co można - papież podkreślił w samolocie lecącym do Rzymu z Malty, gdzie tego dnia zakończył dwudniową wizytę. Następnie zapewnił, że Stolica Apostolska, dyplomacja watykańska "robią wszystko". - Nie można publikować wszystkiego, co robią - dodał. Zapewnił przy tym, że prace dobiegają końca. - Wśród możliwości jest podróż, dwie możliwe podróże. O jedną prosił prezydent Polski, (prosił) by wysłać kardynała (Konrada) Krajewskiego, aby odwiedził Ukraińców przyjętych w Polsce - mówił papież. Przypomniał, że kardynał Krajewski, papieski jałmużnik, już dwa razy pojechał z pomocą humanitarną. Następnie Franciszek zaznaczył, odnosząc się do swojej ewentualnej podróży na Ukrainę: "Gotowość zawsze jest. Nie ma odmowy. Jestem gotów". Następnie zaznaczył, że od dłuższego czasu planowane jest jego spotkanie z patriarchą Moskwy i Wszechrusi Cyrylem. "Trwają prace nad tym. Myśli się o Bliskim Wschodzie" jako miejscu spotkania - ujawnił. Papież powiedział, że od wybuchu wojny na Ukrainie nie rozmawiał z prezydentem Rosji Władimirem Putinem. Kontakt z Rosją mam oficjalny, przez ambasadę - wyjaśnił papież, przywołując swoją wizytę w ambasadzie Rosji przy Stolicy Apostolskiej zaraz po początku rosyjskiej inwazji Zbrodnia w Buczy Rosja zaatakowała Ukrainę 24 lutego. Od tego czasu z Ukrainy do Polski przybyło ponad 2,4 mln osób. Po tym, jak rosyjskie wojska zaczęły wycofywać się z północnej części obwodu kijowskiego na Białoruś, a do zajętych przez nich wcześniej miejscowości weszły wojska ukraińskie, pojawiają się kolejne zdjęcia i nagrania, na których widać dziesiątki zabitych na ulicach, masowe groby, zastrzelonych ludzi ze związanymi rękami. Chodzi o Buczę, Irpień, Hostomel, a także inne miejscowości. Jak poinformował doradca ministra spraw wewnętrznych Ukrainy Wadym Denysenko w Radiu Swoboda, w Buczy zginęło co najmniej 400 osób.