Informacje o skali strat bojowych przekazali sami żołnierze 331. pułku, stacjonującego na co dzień w Kostromie w europejskiej części Rosji - napisał Cymbaluk na Telegramie. "Dowódcy sił agresora nie mogą się jednak uspokoić i zdecydowali, że dobiją tę formację. Wojskowi, którzy przeżyli, zostali wysłani do natarcia na dobrze ufortyfikowane ukraińskie pozycje" - przekazał dziennikarz w poniedziałek wieczorem. Wojna w Ukrainie. Straty po stronie sił rosyjskich Jak powiadomił we wtorek rano ukraiński sztab generalny, od 24 lutego, czyli od początku wojny, siły wroga straciły już około 42 640 żołnierzy, a także m.in. 1817 czołgów, 4076 pojazdów opancerzonych, 223 samoloty i 193 śmigłowce. Na froncie wojska rosyjskie przeprowadziły ataki lądowe na północny zachód od Słowiańska oraz na północny i południowy wschód od Bachmutu w obwodzie donieckim. Kontynuowały również ataki lądowe na północny i południowy zachód od miasta Donieck. Rosyjscy urzędnicy przełożyli ponowne otwarcie Mostu Antonowskiego pod okupowanym Chersoniem na południu Ukrainy, zniszczonego przez atak sił ukraińskich.